Nie żyje pracownica kolei chora na COVID-19. Została opluta przez nosiciela koronawirusa

Bartosz Świderski
W Wielkiej Brytanii zmarła 47-letnia pracownica stacji kolejowej w Londynie. Kobieta wcześniej została opluta w czasie pracy, prawdopodobnie przez osobę zakażoną koronawirusem. Belly Mujinga zmarła z powodu COVID-19.
W Londynie mężczyzna opluł kobietę. Twierdził, że ma koronawirusa. Fot. YouTube / Michael Jiroch
Historię 47-latki z Wielkiej Brytanii opisał m.in. "The Guardian". 22 marca Belly Mujinga pracowała na dworcu Victoria w centrum Londynu. Nagle podszedł do niej mężczyzna, który ją opluł. Zakaszlał też w kierunku jej znajomego. Twierdził, że ma koronawirusa. Po kilku dniach u pracowników zdiagnozowano zakażenie SARS-CoV-2.

Mujinga trafiła do szpitala, ale jej stan był bardzo poważny. Miała problemy z oddychaniem, była podłączona pod respirator. 47-latka zmarła 5 kwietnia. Sprawą zajęła się teraz policja, która próbuje ustalić, co wydarzyło się w marcu na londyńskim dworcu.


Wiadomo, że Mujinga i jej współpracownik nie mieli zapewnionych żadnych środków ochrony, kiedy wykonywali swoje obowiązki. Już wcześniej apelowali, by w związku z epidemią nie musieli pracować z hali dworca Victoria.

Dodajmy, że w Wielkiej Brytanii nadal trwa walka o zahamowanie pandemii. Do tej pory zdiagnozowano tam ponad 226 tys. przypadków zakażeń. Zmarło ponad 32 tys. osób.

Czytaj także: Doradca epidemiologiczny brytyjskiego rządu przyłapany na łamaniu kwarantanny. Podał się do dymisji

źródło: "The Guardian"