Sprzedawca po dwóch miesiącach otworzył sklep. Wszystko pokryło się pleśnią [ZDJĘCIA]
Zamrożona gospodarka w wyniku epidemii to problem nie tylko w Polsce. Skutki zamknięcia sklepu dotkliwie odczuł przedsiębiorca z Malezji, który nie zabezpieczył swojego skórzanego towaru na czas pandemii. Przez dużą wilgotność powietrza wszystko pokryło się pleśnią.
Ze względu na dużą wilgotność powietrza, towaru w sklepach nie można było tak po prostu zostawić. Przekonał się o tym Nex Nezeum, który chciał otworzyć swój sklep w mieście George Town po dwumiesięcznym przymusowym postoju. Chciał, ale szybko się przekonał, że to niemożliwe. Praktycznie wszystkie materiały, które sprzedawał, pokryły się pleśnią.
Fot. Facebook / Nex Nezeum
Fot. Facebook / Nex Nezeum
Fot. Facebook / Nex Nezeum
Fot. Facebook / Nex Nezeum