Były muzyk oskarżył Niedźwieckiego o łapówki w Trójce. Teraz przeprasza i apeluje do innych
Kiedy wszyscy słuchacze i muzycy stanęli po stronie Marka Niedźwieckiego, tylko on jeden uderzył w dziennikarza i zarzucił mu branie pieniędzy za miejsca na liście przebojów Trójki. Były muzyk zespołu Antyquariat, wysunął niepotwierdzone oskarżenia, a następnie pousuwał posty. Burza w mediach jednak wciąż trwa.
Czytaj też: Wyjątkowo krótki i celny komentarz Kazika do zamieszania z jego piosenką w Trójce
Wtem, po drugiej stronie pojawił się praktycznie nikomu nieznany muzyk - Tomaldo Banjo (tak jest zapisany na Facebooku). Opublikował poważne oskarżenia skierowane nie tylko w stronę legendarnego prowadzącego, ale całej stacji. W poście opisał rzekome koszty sławy, przekupstwo na liście Trójki i ogólną korupcję w mediach. Nie podał na to żadnych konkretnych dowodów.
Screen z Facebooka
"Marek Niedźwiecki - którego audycje także lubiłem - brał w latach 90-tych 20 tys. zł za 3. miejsce na liście przebojów Trójki. O taką propozycję się otarł w latach 80. zespół Jeep, Cytrus, w latach 2000-nych Antyquariat. I to możemy udowodnić. Wszyscy muzycy w Polsce to wiedzą i do tej pory nikt z tym nie zrobił porządku. O nim mogę napisać, bo wiem z PIERWSZEJ RĘKI. Nic nie jest w stanie mi zrobić, nawet przed sądem, bo mu wyciągnę kolegów z innych kapel, które zapłaciły lub, jak my, nie zapłaciły. Takich redaktorów było FULL w Polsce” – napisał w usuniętym już poście. Cały wpis możecie przeczytać pod tym linkiem.
Banjo usunął swój pierwszy post, jednak przysłowiowe szambo wybiło. Później dodał kolejny wpis, w którym przeprasza za to, co napisał, ale przy okazji zachęcił do wypowiedzi innych artystów. Zrobiła to już Doda - również oskarżyła stacje radiowe o hipokryzję i branie łapówek. Tymczasem drugiego wpisu byłego muzyka też już nie ma na Facebooku. Podobnie jak i jego profilu.
Screen z Facebooka