Druga tura niemal pewna. Trzaskowski coraz silniejszy na tle reszty kandydatów opozycji

Adam Nowiński
Nie ma wątpliwości, że Rafał Trzaskowski w ciągu dwóch tygodni odrobił straty KO i stał się najsilniejszym kandydatem na prezydenta ze wszystkich partii opozycyjnych. Potwierdza to sondaż IBRiS przygotowany na zlecenie "Rzeczpospolitej". Prezydent Warszawy zanotował w nim po raz kolejny wzrost poparcia, czego nie mogą powiedzieć jego kontrkandydaci włącznie z Andrzejem Dudą. Urzędujący prezydent jednak wygrywa w drugiej turze.
Rafał Trzaskowski dogania Andrzeja Dudę w kolejnym sondażu IBRiS. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta
Chociaż Andrzej Duda nadal cieszy się jeszcze największym poparciem ankietowanych, to Rafał Trzaskowskich wyraźnie go dogania. Według ankietowanych z najnowszego sondażu IBRiS obecnie urzędujący prezydent w pierwszej turze może liczyć na 41-proc. głosów, a Trzaskowski na 26,7 proc.

Przypomnijmy, że w poprzednim badaniu IBRiS prezydent Warszawy miał 16 proc. poparcia, a obecna głowa państwa 43,2 proc. Widać więc, że przewaga między obydwoma politykami wyraźnie się zmniejsza. Podium w najnowszym sondażu zamyka Szymon Hołownia, na którego zagłosowałoby 10 proc. ankietowanych. W ostatnich tygodniach wyraźnie osłabło poparcie dla Władysława Kosiniaka-Kamysza, który może liczyć głos na 8,2 proc. badanych – to spadek o ponad jeden punkt procentowy w porównaniu do poprzedniego sondażu.


Na kolejnych miejscach znaleźli się odpowiednio Krzysztof Bosak z Konfederacji z poparciem 5 proc. i Robert Biedroń z Lewicy, na którego zagłosowałoby 3 proc. ankietowanych. 6,1 proc. Polaków nadal nie wie, na kogo zagłosuje w wyborach prezydenckich.

Będzie II tura


Przy takim rozkładzie poparcia w pierwszej turze wyborów niemal pewne jest, że ich wynik będzie musiało rozstrzygnąć drugie głosowanie. W nim wygrywa Andrzej Duda, ale jego poparcie różnie rozkłada się w starciu z poszczególnymi kandydatami.

W bezpośrednim starciu z Rafałem Trzaskowskim mógłby liczyć na 49,6 proc. głosów, a jego kontrkandydat na 44,7 proc. ankietowanych. Niezdecydowani stanowią w tym przypadku aż 5,7 proc. Z kolei jeśli rywalem Andrzeja Dudy w drugiej turze byłby Szymon Hołownia, to urzędujący prezydent mógłby liczyć na poparcie na poziomie 49,8 proc. wyborców, a niezależny kandydat – 45,4 proc. ankietowanych. 4,8 proc. respondentów nie wie, jak by zagłosowało.

Czytaj także: Trzaskowski może wygrać z Dudą. Potwierdzają to... kolejne przecieki z obozu PiS


źródło: "Rzeczpospolita"