W USA to złoty standard, a w Polsce rzadkość. W diagnostyce glejaka mamy wiele do nadrobienia

Monika Przybysz
Glejak – u pacjentów to słowo zwykle wzbudza strach i przerażenie. U lekarzy – poczucie bezsilności, bo rokowania często są niekorzystne, a skutecznej terapii, która sprawiłaby, że nowotwór zostanie pokonany, nadal nie ma. Glejak to rodzaj guza występującego w mózgu i rdzeniu kręgowym.
Diagnostyka molekularna guza mózgu to w Polsce wciąż zbyt rzadko stosowana metoda w walce z tym okrutnym nowotworem. 123RF / Yuriy Klochan
Glejaki klasyfikowane są zgodnie z rodzajem komórki glejowej zaangażowanej w nowotwór (gwiaździaki, wyściółczaki, skąpodrzewiaki, typy mieszane), a także cechami genetycznymi guza, co może pomóc przewidzieć, jak guz będzie się rozwijał i jakie leczenie może dać efekty.

Szeroka diagnostyka molekularna to coraz częściej wykorzystywana broń [w walce z glejakiem, a także przy diagnozowaniu przyczyn wielu innych chorób np. metabolicznych i nowotworowych. Analiza molekularna szuka przyczyn powstania guza w materiale genetycznym, a celem badania pobranego materiału jest poznanie m.in. zmian genetycznych i profilu ekspresji guza.


Analiza na wagę życia

Diagnostyka molekularna nowotworów jest złotym standardem w większości szpitali onkologicznych w Stanach Zjednoczonych, co potwierdza znany onkolog pediatryczny Ira J. Dunkel z wiodącego Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku (MSKCC), nadzorujący wiele badań klinicznych.

– Analiza molekularna ma niebagatelne znaczenie w diagnozowaniu skomplikowanych przypadków i nierzadko pomaga identyfikować mutacje, sugerujące opcje terapeutycznie nie brane wcześniej pod uwagę – potwierdza ekspert.

W Polsce to nadal rzadkość

Niestety analiza molekularna guza wykonywana jest w Polsce wciąż zbyt rzadko, a jeśli już jest przeprowadzana, to jej zakres jest stosunkowo wąski. Pacjenci często nie są świadomi, że właśnie dzięki tej diagnostyce możliwe jest poszukiwanie innowacyjnego postępowania, które daje nadzieję na większy komfort życia, w maksymalnie najdłuższym czasie.

Pora na zmiany

W naszym systemie wciąż jednak wolimy utarte ścieżki niż nowatorskie procesy. Czas to zmienić – deklarują społecznicy.

– Jednym z nadrzędnych celów naszej fundacji jest wypracowanie wraz ze środowiskiem medycznym rekomendacji opisujących powiązania mutacji z lekami. Nie jest bowiem najważniejsze oznaczenie kilkuset przypadkowych mutacji, które nie przełożą się na żadne leczenie, ale oznaczenie wszystkich tych, które mogą wpłynąć na decyzje dotyczące działań terapeutycznych – przekonuje Magdalena Magiera, prezes Fundacji Glioma Center im. Hani Magiery.

Poprzyj diagnostykę molekularną


Tak zrodziła się inicjatywa wzmacniająca społeczną świadomość dotyczącą specjalistycznej diagnostyki guzów mózgu.
Magdalena Magiera
Prezes Fundacji Glioma Center im. Hani Magiery

Głęboko wierzę, że ta akcja z udziałem plejady polskich gwiazd zapoczątkuje szerszą dyskusję na temat dostępności diagnostyki molekularnej oraz umożliwi pacjentom łatwiejszy dostęp do spersonalizowanych i innowacyjnych terapii.

Udostępnienie apelu na rzecz diagnostyki molekularnej może pomóc w zbudowaniu wspólnego frontu przeciw tej okrutnej chorobie.

Czytaj także: Panie doktorze, czy ja umrę? Neurolodzy załamują ręce - nie każdy guz mózgu to wyrok