Radość w Szwecji. Pierwszy raz od dwóch miesięcy nikt nie zmarł w związku z COVID-19
Koronawirus w Szwecji zbierał w ciągu ostatnich dwóch miesięcy śmiertelne żniwo. Ogółem zmarło w tym kraju na powikłania po COVID-19 ponad 4 tys. osób. Dlatego ostatnia wiadomość służb medycznych ucieszyła Szwedów podwójnie. Jak podaje "Dagens Nyheter", w niedzielę nie ogłoszono żadnego zgonu spowodowanego koronawirusem.
– Dziś nie zgłosiliśmy żadnych zgonów, ale jak zwykle zdarzyć się mogą pewne opóźnienia w raportowaniu – łagodził nieco emocje Henrik Josefsson z działu prasowego Urzędu Zdrowia Publicznego.
Pierwszy zgon w wyniku powikłań po COVID-19 ogłoszono w tym kraju 11 marca. Od tamtego dnia codziennie zgłaszano nowe przypadki śmiertelne. W ostatnich tygodniach ich liczba sięgała kilkudziesięciu, a nawet kilkuset dziennie.
Ponad 4,3 tys. zgonów jest bardzo wysokim bilansem, jednym z największych w Europie w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców. Szwedzkie służby medyczne podkreślają jednak, że większość zmarłych miała od 80 do 89 lat i cierpiała na liczne inne schorzenia.
Czytaj także: Oficjalne dane to 1 proc. tego, co jest prawdą? Ujawniono, ile osób może być zakażonych w Szwecji
źródło: "Dagens Nyheter"