Biskup radomski miał tuszować pedofilię legendarnego kapelana "Solidarności"
Legendarny kapelan radomskiej Solidarności – ks. Stanisław S. – działacz podziemia antykomunistycznego, kolporter prasy podziemnej, harcerz (były członek rady naczelnej ZHP), a także posiadacz czarnego pasa w karate, został oskarżony o molestowanie seksualne oraz czyny pedofilskie w sumie przez 9 osób.
Mimo że biskup Henryk Tomasik został powiadomiony o tym, czego mógł się dopuszczać już od lat 80. ubiegłego wieku jeden ze znanych duchownych, wielokrotnie tytułowanych różnymi odznaczeniami (m.in. Orderem Uśmiechu czy Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski), a poważne oskarżenia o molestowanie seksualne nieletnich i czyny pedofilskie zostały wobec niego potwierdzone w sumie przez 9 osób, to jednak kuria nie podjęła się działań wyjaśniających w tej sprawie i choć miała taki obowiązek, to zaniechała postępowanie kanoniczne i nie powiadomiła Kongregacji Nauki i Wiary.
Watykan ma wyjaśnić zaniedbania ws. pedofilii księży
"Rzeczpospolita" ustaliła, że prowadzone przez prokuraturę śledztwo, które miało się zakończyć w kwietniu, zostało przedłużone. Zaniedbania ze strony kościelnych hierarchów są na tyle ewidentne, że teraz ich wyjaśnieniem zajmie się Watykan.Biskup Henryk Tomasik komentując te doniesienia powiedział jedynie, że: "Pedofilia to wielkie zło i trzeba z nim walczyć. To jest moja odpowiedź".
Czytaj także: O “Zabawie w chowanego” śpiewała 10 lat temu Kora Jackowska. Wtedy zbagatelizowano pedofilię księży
źródło: rp.pl