Patryk Vega twierdzi, że zdobył słynne sekstaśmy. Film "Pętla" opowie o aferze podkarpackiej

Ola Gersz
"Pętla", nowy film Patryka Vegi, ma – jak wyjawił reżyser w rozmowie z "Rzeczpospolitą" – ukazać "genezę, przebieg i konsekwencje" tzw. "afery podkarpackiej". Mimo że domniemanych sekstaśm z polskimi VIP-ami, które miały zostać nagrane w agencjach towarzyskich na Podkarpaciu, nie znaleziono, reżyser twierdzi, że jest w posiadaniu "ogromnej ilości niepublikowanych materiałów audio-video, na których ludzie uprawiają seks". Vega zapowiada, że jego film może wstrząsnąć światem polityki.
"Pętla" Patryka Vegi opowie o aferze podkarpackiej Fot. materiały prasowe
Kilka dni temu Patryk Vega zapowiedział swój nowy film "Pętla". Ze zwiastuna wynika, że "Pętla" jest oparta na faktach – reżyser inspirował się tzw. aferą podkarpacką. Z usług agencji towarzyskich prowadzonych na Podkarpaciu przez braci Jewgienija i Aleksieja R. miały korzystać polskie VIP-y: politycy, celebryci, biznesmeni, szefowie policji czy kościelni hierarchowie. Seksbiznes miał być pod ochroną agentów CBŚ, a w zamian policjanci mogli korzystać z usług agencji za darmo.

Czytaj także: Coraz więcej wątpliwości wokół afery obyczajowej w PiS. Zadziwiająco niskie wyroki dla gangsterów



Wizyty w agencjach braci R., którzy za sutenerstwo zostali skazani jedynie na rok więzienia, miały zostać zarejestrowane przez kamery. Były agent CBA Wojciech J. stwierdził, że istnieje około 4 tysięcy sekstaśm, których bohaterami są m.in. ludzie z pierwszych stron gazet. Jednak prokuratura, która w zeszłym roku wszczęła śledztwo dzięki zeznaniom boksera Dawida Kosteckiego – popełnił on samobójstwo w więzieniu – zapewnia, że w lokalach nie znaleziono ani kamer, ani filmów.
Tymczasem Patryk Vega stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że jest w posiadaniu "ogromnej ilości niepublikowanych materiałów audio-video, również tych, na których ludzie uprawiają seks". Reżyser nie wyklucza, że "Pętla" może wstrząsnąć światem polityki i show-biznesu.

Czytaj także: Tajemniczy "układ" w tle śmierci Kosteckiego. 5 faktów, które pomogą zrozumieć aferę podkarpacką

Film jest oparty na faktach, a prawda boli, więc po jego premierze należy spodziewać się pozwów. Jestem przygotowany na ewentualne procesy, ponieważ wszedłem w posiadanie licznych materiałów, a film został stworzony w oparciu o wnikliwą dokumentację. Informacje zdobyłem od wszystkich głównych uczestników seksafery, w tym również od policjanta Daniela Śnieżka oraz Alexa i Żeni, braci Ukraińców, którzy są właścicielami nocnych klubów – wyjawił Vega. Reżyser "Polityki" i "Kobiet mafii" podkreślił również, że w jego ocenie "nikt przed nim nie dotarł do ludzi, którzy bezpośrednio za tym stoją". – Widzowie poznają wiele nieporuszanych dotąd aspektów, jak choćby ten ukazujący udział rosyjskich służb. Premierę filmu "Pętla" poprzedzi publikacja kilku godzin wywiadów, które nakręciłem z wieloma uczestnikami seksafery. Historię zdokumentowałem od strony policji, służb, świata przestępczego, właścicieli klubów i dziewczyn, które w nich pracowały – mówił Vega "Rzeczpospolitej". Premiera filmu ma mieć miejsce po ponownym otwarciu kin w Polsce.

źródło: Rzeczpospolita