Nie tylko Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Tych kandydatów na prezydenta pewnie nie znasz

Aneta Olender
Dwadzieścia dwa – tyle komitetów wyborczych zarejestrowała w piątek wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza. Na tym jednak może się nie skończyć, bo do PKW trafiło 25 zawiadomień o utworzeniu komitetu wyborczego. Jednemu odmówiono rejestracji, dwa muszą usunąć wady zgłoszenia.
Komitety mogły składać w PKW dokumenty potrzebne do tzw. rejestracji do piątku 5 czerwca. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Miniony piątek był ostatecznym terminem, do którego można było składać zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego i zawiadomienia o uczestnictwie w wyborach zarządzonych na 28 czerwca 2020 r.

Jak się okazało w wyborczym wyścigu chce wziąć udział 25 osób. Wśród 22 już zarejestrowanych znalazły się komitety: Andrzeja Dudy, Rafała Trzaskowskiego, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Roberta Biedronia, Szymona Hołowni, Krzysztofa Bosaka, Stanisława Żółtka, Marka Jakubiaka, Mirosława Piotrowskiego, Pawła Tanajno, Romualda Starosielca, Kazimierza Świtonia, Grzegorza Sowy, Marcina Bugajskiego, Leszka Samborskiego, Rolanda Dubowskiego, Krzysztofa Urbanowicza, Andrzeja Dariusza Placzyńskiego, Jerzego Walkowiaka, Piotra Stanisława Bakuna, Sławomira Grzywy i Wiesława Lewickiego.


Usunąć wady zgłoszeń muszą dwa komitety: Waldemara Włodzimierza Witkowskiego i Zbigniewa Antoniego Wesołowskiego. Natomiast rejestracji PKW odmówiła komitetowi Andrzeja Voigta.

Przed poprzednim zarządzonym terminem wyborów do PKW zarejestrowała 35 komitetów wyborczych, ale tylko 10 ubiegającym się o prezydenturę udało się zebrać 100 tys. wymaganych podpisów poparcia.

Sylwetki nieznanych kandydatów


Stanisław Żółtek – Przedsiębiorca i polityk. Działał w krakowskiej radzie miasta, przez rok pełnił także funkcję zastępcy prezydenta stolicy małopolski. Należy do Kongresu Nowej Prawicy, którego jest jednym z wiceprezesów. W przeszłości był również związany z Unią Polityki Realnej. Kandydował do Sejmu także z list Platformy Obywatelskiej, co było wynikiem wyborczego porozumienia, i z list partii Janusza Korwin-Mikkego. Nie udało mu się jednak zdobyć mandatu.

Z Kongresem Nowej Prawicy związany jest od początku istnienia partii. W 2014 roku mógł świętować sukces. Otrzymał mandat europosła. Zrobiło się o nim głośno, gdy ogłosił, że powstała nowa formacja pod jego kierownictwem: PolEXIT. W 2019 roku ponownie chciał zasiąść w ławach Parlamentu Europejskiego. Bezskutecznie.


Piotr Stanisław Bakun – Kandydat związany z Piotrem Liroyem Marcem. Ekonomista i ekspert rynku nieruchomości. Kaznodzieja kościoła metodystów. W 2015 roku stratował do sejmu jako bezpartyjny kandydat z list Kukiz'15. Tak promowano go podczas wyborów samorządowych w 2018.
"Komentator wydarzeń ekonomicznych w ogólnopolskich telewizjach autor i współautor opracowań, wypowiedzi oraz artykułów naukowych. Pomysłodawca i autor projektu ustawy pomagającej osobom, które skorzystały z kredytów we frankach szwajcarskich. (...) Zwolennik wykorzystywania dotacji Unijnych w 100% oraz dbałości o otaczające nasz środowisko" – brzmiał fragment opisu.

Leszek Samborski – Były polityk Platformy Obywatelskiej. W 2004 roku zasiadł w poselskich ławach. Zajął miejsce Pawła Piskorskiego, który został wybrany do Parlamentu Europejskiego. Rok później w wyborach nie udało mu się jednak zdobyć wystarczającego poparcia, aby znowu sprawować mandat posła. W latach 2015-2018 działał w strukturach Kongresu Nowej Prawicy. W ubiegłym roku został prezesem powołanej przez liderów KNP partii Odpowiedzialność.

Leszek Samborski w latach 70. i 80. był także zaangażowany w działalność opozycyjną. Tworzył i wykonywał polityczne programy kabaretowe.

Mirosław Piotrowski – Były europoseł PiS już przed poprzednią datą wyborów wyznaczoną a 10 maja zapowiedział, że chce reprezentować środowiska katolicko-narodowe, które są rozczarowane prezydenturą Andrzeja Dudy. Piotrowskiego nazwano nawet "jokerem Rydzyka". Polityk od lat obraca się w środowisku związanym z ojcem Tadeuszem Rydzykiem.
Miał on podobno w 2015 roku startować w wyborach prezydenckich z poparciem redemptorysty, ale ostatecznie postawiono na Dudę

Romuald Starosielec – redaktor naczelny miesięcznika Polityka Polska, specjalizuje się w zagadnieniach geopolityki, stosunków międzynarodowych, historii myśli społeczno-politycznej. Szef partii Jedność Narodu.

Tak argumentuje swój start w wyborach: "Nie godzę się z powszechnie występującą agresją w naszym życiu publicznym, małodusznością naszej klasy politycznej, redukowaniem naszych aspiracji ekonomicznych do roli podwykonawców dla zagranicznych korporacji. Nie godzę się z powszechną inwigilacją obywateli, nieliczeniem się z ich wolą wyrażaną wielu oddolnych inicjatywach, arogancją i brakiem profesjonalizmu władzy".

Grzegorz Sowa – Po zakończeniu szkoły wojskowej rozpoczął pracę na budowach. W 1991 założył własną działalność budowlaną, którą kontynuuje do dziś. W 2012 roku wypowiedział umowę ubezpieczeniową w stosunku do ZUS. Z tą instytucją walczy do dziś” – czytamy na stronie kandydata.

Sowa swój start w wyborach określa hasłem: „Nie chcę, ale muszę”. Jak informuję lokalne media głośno o kandydacie zrobiło się, gdy eksmitował lokatora kamienicy, której jest właścicielem.

"Zasłynął tym, że samowolnie z łomem w ręku eksmitował lokatora, ostentacyjnie przestał płacić składki ZUS, bez pozwolenia przeniósł tablice pamięci czy demonstracyjnie zostawiał śmieci oraz sprzęty z mieszkania przed Urzędem Miasta Piotrkowa" – podaje portal naszemiasto.pl


Marcin Bugajski – Jest politologiem, pracuje w prywatnej firmie. Podczas wyborów parlamentarnych określał się, jako kandydat nie należy do partii politycznej. Startował z list Komitetu Wyborczego Wyborców Bezpartyjny Antysystemowy


Roland Dubowski – Prezes Stowarzyszenia Spadkobierców Polskich Kombatantów II Wojny Światowej i szef towarzystwa Braterstwo Słowian. "Środowiska narodowe, skupione w ramach inicjatywy ‘Rycerze 2.0’', wybrały wspólnego kandydata na prezydenta RP. Naszym kandydatem jest Polak, narodowiec, Roland Dubowski. (…) Pana Rolanda Dubowskiego nie trzeba przedstawiać, jest działaczem narodowym, powszechnie znanym od wielu lat ze swej niezłomnej postawy, wyważonej choć zdecydowanej i zawsze jednoznacznie po polskiej stronie" – czytamy na profilu na Facebooku Narodowego Frontu Polskiego.

Krzysztof Urbanowicz – przedsiębiorca. Kandydował na radnego Rady Dzielnicy z Komitetu Wyborczego KUKIZ'15.

Andrzej Dariusz Placzyński – przedsiębiorca.

Jerzy Walkowiak – lokalny działacz związany z Prawem i Sprawiedliwością.

Sławomir Grzywa – prezes partii Sami Swoi. "Moje hasło wyborcze: Przegońmy PiS, bo… potem będzie tylko lepiej!!! Wszyscy o tym wiedzą, że PiS i Duda kończą się, a to wszystko wkrótce sypnie się, niczym domek z kart" – pisze na swoim facebookowym profilu.

Wiesław Lewicki – przedsiębiorca i lider partii Normalny Kraj. Ugrupowanie to ma charakter antysystemowy i silnie prawicowy.

Paweł Świtoń – przedsiębiorca i działacz antysystemowy.

Czytaj także: Pokaz siły Trzaskowskiego w Gdańsku. Dawno nie widziałem, by ktoś z PO wywoływał takie emocje

Ile osób może głosować?

Państwowa Komisja Wyborcza wydała także komunikat o liczbie wyborców ujętych w rejestrach wyborców na terenie całego kraju. Według stanu na 31 marca 2020 r. jest ich 29 857 988 osób.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła, że pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się w ostatnią niedzielę bieżącego miesiąca, czyli 28 czerwca. Niemal pewna druga tura odbędzie się dwa tygodnie później, 12 lipca. O tym, czy będziemy głosować drogą korespondencyjną, czy tradycyjnie w lokalu wyborczym, zdecydujemy sami.

Czytaj także: "Zacznie testować okolice 10 proc.". Hołownia zakpił sobie ze spadającego poparcia Dudy