"10 tys. zł na remont, ale pod jednym warunkiem". Trzaskowski ogłasza 3 nowe pomysły. Znamy je
Rafał Trzaskowski w bardzo dobrym stylu wchodzi już naprawdę oficjalnie do prezydenckiego wyścigu. Po dostarczeniu do PKW ponad 1,6 miliona podpisów pod swoją kandydaturą rozpoczyna kolejny etap kampanii. Celem są miasta średniej wielkości, które jego sztab uważa za kluczowe dla powodzenia kampanii. Wiemy jakie trzy nowe pomysły przedstawi Trzaskowski.
Dziś opozycyjny kandydat na prezydenta odwiedza 70-tysięczne Pabianice. Miejsce nieprzypadkowe, bo dobrze oddające klimat miejscowości, w które od teraz będzie celowała jego kampania wyborcza. To średnie i małe miasta z kilkudziesięcioma tysiącami mieszkańców.
Jak udało nam się ustalić od osoby znającej kulisy kampanii, teraz będą celowali właśnie w tego typu ośrodki. – Z badań wychodzi, że tam rozegra się główna walka, gdzie jest sporo osób już może zmęczonych PiS-em, ale niewystarczająco zmotywowanych, by pójść na wybory. O nich chcemy zawalczyć – mówi nasz rozmówca.
Dziś po południu Rafał Trzaskowski na konferencji w Pabianicach przedstawi nowe pomysły, z którymi będzie szedł do wyborów. Ostatnio głośno jest m.in. o likwidacji TVP Info, utrąceniu projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego czy przekopu Mierzei Wiślanej (tutaj zobaczysz, co do tej pory proponował kandydat KO).
Teraz pojawią się kolejne. Jak udało nam się ustalić, będą trzy nowe propozycje, które maja być w teorii najbardziej atrakcyjne właśnie dla mieszkańców średnich i małych miast.
Pomysł 1 – Orliki 2.0
Nazwa tego projektu była szlifowana do ostatnich minut, ale finalnie padło na "lokalne centra rozwoju" (jedną z propozycji było m.in. "Dzielnica przyszłości"). Chodzi o budowę dedykowanych szeroko rozumianych centrów społeczno-kulturowych w każdym z 314 miast powiatowych. Samorządowcy będą mogli złożyć wniosek o dofinansowanie w wysokości 40 mln i wybrać oraz postawić u siebie w mieście 6 z 12 propozycji, które będą chcieli u siebie mieć.Będzie działało to na zasadzie gotowych modułów. Wspomniane dwanaście elementów będzie identycznych dla całego kraju, a na poziomie lokalnym samorządowcy będą mogli wybierać sześć, które najbardziej im odpowiadają. Przypomina to trochę budowane przed laty Orliki. Szybka kalkulacja pokazuje, że to wydatek rzędu 12,5 mld złotych.
– Burmistrz lub wójt zadecyduje, czy tam powinna być przychodnia, centrum dla seniorów czy centrum edukacyjne, w którym będziemy uczyli nasze dzieci języków obcych, tak, żeby miały dokładnie takie same szanse w każdym mieście Polski. Czy tam stworzymy specjalne miejsce dla nowych technologii, dla firm, które będą mogły tam się rozwijać za niewielki czynsz, czy tam zbudujemy centrum mulitmedialne - wymieniał Trzaskowski już na konferencji..
Jak ustaliło naTemat, z wewnętrznego badania przeprowadzonego przez Kantar na zlecenie komitetu wynika, że 67 proc. ankietowanych uważa, że w okresie kryzysu gospodarczego lepiej stawiać na więcej mniejszych inwestycji na szczeblu lokalnym/samorządowym niż kilka dużych inwestycji na szczeblu krajowym (20 proc.). Między innymi te dane sprawiły, że zdecydowano się na taką, a nie inną strategię.
Pomysł 2 – 10 000 plus
Rafał Trzaskowski będzie chciał, idąc tropem PiS-u, rozdać Polakom trochę pieniędzy. Pomysł już nieco znany, ale opakowany w nowe szaty. Chodzi rozdanie 10 tys. złotych na remont domu. Jest tylko jeden warunek, który trzeba będzie spełnić, by dostać pieniądze: owy remont ma mieć w sobie element ekologiczny np. wymianę pieca czy wykorzystanie odnawialnych źródeł energii.Nasz rozmówca twierdzi, że pieniądze na to są. Chodzi o 103 mln zł, które jako Polska mamy do wydania w ramach projektu "Czyste powietrze", większość z tej kwoty pochodzi z UE. – Wnioski będą mogły składać też wspólnoty mieszkaniowe, gdy np. kilkanaście rodzin złoży się swoim bonem po 10 tys. złotych i np. zmodernizuje swój blok z uwzględnieniem wymaganej zasady np. odnawialne źródła energii – mówi współpracownik Trzaskowskiego.
Takie 10000+ na remont, ale w praktyce realnie skutecznie zrobić będą to mogli raczej tylko właściciele domów niż bloków, bo jakoś nie widzę oczami wyobraźni tych zrzutek.