Andrzej Duda murem za Jackiem Żalkiem. "Próbuje nam się wmówić, że to ludzie, a to ideologia"

Ola Gersz
Andrzej Duda stanął w obronie Jacka Żalka na wiecu politycznym w Brzegu. Prezydent powtórzył słowa polityka, że "LGBT to nie osoby, a ideologia" oraz ostro zaatakował społeczność osób nieheteroseksualnych. "Ideologię LGBT" nazwał również "neobolszewizmem".
Andrzej Duda ostro skrytykował "ideologię LGBT" w Brzegu Fot. Twitter / Dorota Zawadzka
W środę 10 czerwca prezydent Andrzej Duda podpisał Kartę Rodziny. Oprócz zapisów dotyczących m.in. ochrony małżeństwa znalazło się w niej także stwierdzenie: "zakaz propagowania ideologii LGBT w instytucjach publicznych". Podpis głowy państwa pod Kartą Rodziny wywołał oburzenie części społeczeństwa.

W sobotę, dzień po słowach posła Porozumienia Jacka Żalka "LGBT to nie są ludzie", Andrzej Duda ponownie zaatakował społeczność osób nieheteroseksualnych na wiecu politycznym w Brzegu. I to w sposób praktycznie identyczny, jak polityk partii Jarosława Gowina w "Faktach po Faktach" w TVN24. – Usiłuje nam się wmówić, że są to ludzie, a to jest ideologia – powiedział prezydent i nieoczekiwanie stanął w obronie Żalka, którego dziennikarka Katarzyna Kolenda-Zaleska wyprosiła ze studia. – Jak dzisiaj silny jest ten prąd, to pokazuje wczorajsza sytuacja, kiedy z jednej z polskich telewizji wyrzucono posła, który powiedział, że to ideologia – podkreślił Duda.


Prezydent Andrzej Duda o LGBT


Prezydent stwierdził też, że w czasach komunizmu "ideologizowano dzieci", co ma miejsce również dzisiaj. – To był bolszewizm. Dzisiaj też nam i naszym dzieciom próbuje się wciskać ideologię, ale inną. Zupełnie nową, ale to też jest neobolszewizm – mówił Duda.

– Jeżeli w szkole przemyca się ideologię, żeby zmienić punkt widzenia dzieci i ustawić ich patrzenie na świat poprzez seksualizację w dziecięcym wieku, co jest sprzeczne z najgłębszą logiką dojrzewania człowieka w sposób spokojny i zrównoważony, to to jest ideologia i nic innego – ciągnął prezydent w Brzegu. Duda stwierdził również, że jeśli ktoś ma "jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, powinien zajrzeć w "karty historii". – Niech zobaczy, jak wyglądało budowanie tej ideologii i jakie poglądy głosili ci, którzy je budowali. Najlepszym dowodem na to, że jest to ideologia, jest to, że część osób, które mają preferencje homoseksualne, nie utożsamia się z tym ruchem. Mają swoje preferencje i już, uważają, że to ich prywatna sprawa. – mówił.

Andrzej Duda o Karcie Rodziny


Duda podkreślił jednak, że "darzy wszystkich ludzi szacunkiem". – Ale nie pozwolę na to, żeby ideologizowano ludzi, bo to jest moja odpowiedzialność za dzieci i polską młodzież. Nie po to pokolenie moich rodziców przez 40 lat walczyło o to, żeby wyrzucić ideologię komunistyczną ze szkół, żeby nie można było prać mózgów młodzieży, żebyśmy teraz godzili się na to, żeby teraz przyszła inna ideologia, jeszcze groźniejsza dla człowieka – stwierdził Andrzej Duda.

Prezydent "wyjaśnił" również, że "ideologia LGBT pod frazesami szacunku dla człowieka ukrywa głęboką nietolerancję i eliminację wszystkich tych, którzy nie chcą jej ulec". – My mamy naszą tradycję, kulturę, która jest oparta na 1050 przeszło latach historii tworzenia nas jako narodu i budowania Polski jako państwa – grzmiał Duda i dodał: – Niech nikt nie próbuje naszych dzieci sprowadzać na złą drogę, bo na to nie pozwolimy. – Uczciwi ludzie nie mogą na to pozwolić. Po to jest Karta Rodziny. Ona się wprost odnosi do konstytucji. Polska nie jest państwem wąskiego grona elit. Polska jest państwem dla każdego. Proszę bardzo, można mieć różne preferencje, ale nie można się z tym narzucać innym – mówił prezydent w Brzegu.

Krytyka Andrzeja Dudy


Słowa Andrzeja Dudy, które padły na wiecu w Brzegu, doczekały się już ostrej reakcji ze strony różnych środowisk. "Proszę powiedzieć to prosto w oczy rodzicom Dominika z Bieżunia, który powiesił się na sznurówkach czy Wiktora z Warszawy, który rzucił się pod metro. Panie Duda. Kampania się skończy, a krew na rękach pozostanie. Skończmy z tą nienawiścią!" – napisał na Twitterze Robert Biedroń.

"Duda murem za Żalkiem" – stwierdził z kolei publicysta Przemyslaw Szubartowicz. "Chcecie takiego prezydenta?!", "Wstyd", "WyPAD z Pałacu", Jestem człowiekiem, a nie ideologią" – to tylko niektóre z licznych krytycznych komentarzy internautów na Twitterze.