Andrzej Duda murem za Jackiem Żalkiem. "Próbuje nam się wmówić, że to ludzie, a to ideologia"
Andrzej Duda stanął w obronie Jacka Żalka na wiecu politycznym w Brzegu. Prezydent powtórzył słowa polityka, że "LGBT to nie osoby, a ideologia" oraz ostro zaatakował społeczność osób nieheteroseksualnych. "Ideologię LGBT" nazwał również "neobolszewizmem".
W sobotę, dzień po słowach posła Porozumienia Jacka Żalka "LGBT to nie są ludzie", Andrzej Duda ponownie zaatakował społeczność osób nieheteroseksualnych na wiecu politycznym w Brzegu. I to w sposób praktycznie identyczny, jak polityk partii Jarosława Gowina w "Faktach po Faktach" w TVN24.
Prezydent Andrzej Duda o LGBT
Prezydent stwierdził też, że w czasach komunizmu "ideologizowano dzieci", co ma miejsce również dzisiaj. – To był bolszewizm. Dzisiaj też nam i naszym dzieciom próbuje się wciskać ideologię, ale inną. Zupełnie nową, ale to też jest neobolszewizm – mówił Duda.
– Jeżeli w szkole przemyca się ideologię, żeby zmienić punkt widzenia dzieci i ustawić ich patrzenie na świat poprzez seksualizację w dziecięcym wieku, co jest sprzeczne z najgłębszą logiką dojrzewania człowieka w sposób spokojny i zrównoważony, to to jest ideologia i nic innego – ciągnął prezydent w Brzegu.
Andrzej Duda o Karcie Rodziny
Duda podkreślił jednak, że "darzy wszystkich ludzi szacunkiem". – Ale nie pozwolę na to, żeby ideologizowano ludzi, bo to jest moja odpowiedzialność za dzieci i polską młodzież. Nie po to pokolenie moich rodziców przez 40 lat walczyło o to, żeby wyrzucić ideologię komunistyczną ze szkół, żeby nie można było prać mózgów młodzieży, żebyśmy teraz godzili się na to, żeby teraz przyszła inna ideologia, jeszcze groźniejsza dla człowieka – stwierdził Andrzej Duda.
Prezydent "wyjaśnił" również, że "ideologia LGBT pod frazesami szacunku dla człowieka ukrywa głęboką nietolerancję i eliminację wszystkich tych, którzy nie chcą jej ulec". – My mamy naszą tradycję, kulturę, która jest oparta na 1050 przeszło latach historii tworzenia nas jako narodu i budowania Polski jako państwa – grzmiał Duda i dodał: – Niech nikt nie próbuje naszych dzieci sprowadzać na złą drogę, bo na to nie pozwolimy.
Krytyka Andrzeja Dudy
Słowa Andrzeja Dudy, które padły na wiecu w Brzegu, doczekały się już ostrej reakcji ze strony różnych środowisk. "Proszę powiedzieć to prosto w oczy rodzicom Dominika z Bieżunia, który powiesił się na sznurówkach czy Wiktora z Warszawy, który rzucił się pod metro. Panie Duda. Kampania się skończy, a krew na rękach pozostanie. Skończmy z tą nienawiścią!" – napisał na Twitterze Robert Biedroń.
"Duda murem za Żalkiem" – stwierdził z kolei publicysta Przemyslaw Szubartowicz. "Chcecie takiego prezydenta?!", "Wstyd", "WyPAD z Pałacu", Jestem człowiekiem, a nie ideologią" – to tylko niektóre z licznych krytycznych komentarzy internautów na Twitterze.