Duda skrytykował dziennikarzy zagranicznych mediów. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał
Prezydent Andrzej Duda odpowiedział na Twitterze na krytykę jego słów o osobach LGBT w zagranicznych mediach. Uznał, że jego słowa zostały "wyrwane z kontekstu" i zarzucił "zagranicy" szerzenie "fake newsów". Polski prezydent musiał się zdziwić, bo poszczególni dziennikarze odpowiedzieli na jego wpis. Niektórzy wręcz całkowicie nie "po myśli" głowy państwa.
Chodziło o krytykę, która spłynęła na niego w zagranicznych mediach po słowach o osobach LGBT. Przypomnijmy, że prezydent Duda mówił o tym, że "wmawia się" Polakom, że "to są ludzie", a w rzeczywistości "to ideologia".
Brytyjskie i amerykańskie media dosłownie zacytowały polskiego polityka, jednak ten zarzucił im, że jego wypowiedzi zostały wyrwane z kontekstu.
Odpowiedź zagranicy
Na takie opinie nie pozostali bierni dziennikarze, którzy odpowiedzieli polskiemu prezydentowi także za pośrednictwem Twittera. "Znamy język polski i słuchaliśmy dokładnie całego kontekstu. Ten kontekst jest paskudny" – napisała Claudia Ciobanu, korespondentka "The Guardiana".Ataki PiS na osoby LGBT
Przypomnijmy, że ostatnio PiS szczególnie upodobał sobie ataki na osoby LGBT. Jako pierwszy wyprowadził cios poseł Jacek Żalek, który na antenie TVN24 stwierdził, że "LGBT to nie ludzie, a ideologia".Dzień po tej wypowiedzi powtórzył ją na wiecu w Brzegu prezydent Duda, który potem w Opolu w rozmowie z mediami starał się z tego wytłumaczyć. Stwierdził, że "nie interesują go preferencje seksualne innych osób, bo to nie jego sprawa", ale będzie bronił szkoły przed "ideologią LGBT".
Czytaj także: "Panie prezydencie, jestem człowiekiem". Znany dziennikarz przypomniał Dudzie jedno spotkanie