Po sieci krąży rozmowa Dudy z gejem. Prezydent nie powiedział jednak tego, o czym piszą internauci

Bartosz Godziński
Na wiec Andrzeja Dudy w Lublinie przyszło wiele osób LGBT oraz ich sympatyków, które były dotknięte słowami prezydenta. W pewnym momencie do starającego się o reelekcję kandydata PiS podszedł mężczyzna i oświadczył, że jest gejem. Na nagraniu, które krąży po Twitterze widzimy reakcję Andrzeja Dudy na słowa aktywisty LGBT.
Na wiec Andrzeja Dudy w Lublinie przybył tłum Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Prezydent wcześniej stanął w obronie posła PiS Jacka Żalka i powtórzył za nim, że "LGBT to nie osoby, a ideologia" oraz ostro zaatakował społeczność osób nieheteroseksualnych. "Ideologię LGBT" nazwał również "neobolszewizmem". Jego stwierdzenia odbiły się szerokim echem na świecie, ale przede wszystkim wśród polskiej społeczności.

Aktywista LGBT, który podszedł do prezydenta powiedział, że "chce tylko kulturalnie porozmawiać". Prezydent odpowiedział, że "no ja też przecież". – Jestem gejem w 8-letnim związku – oznajmił mężczyzna. – No i okej – odparł Andrzej Duda. Poniżej możecie zobaczyć nagranie.
Nie wszyscy jednak dobrze usłyszeli, co powiedział prezydent i w internecie krąży sporo fake newsów z rzekomym coming outem Andrzeja Dudy. Niektórzy usłyszeli, że na słowa mężczyzny "Jestem gejem", odpowiedział z rozpędu "No ja też". Mężczyzna, który zwrócił się do prezydenta to Bart Staszewski. W rozmowie z dziennikarzem naTemat.pl Rafałem Badowskim opisał całą sytuację w Lublinie oraz to, co wydarzyło się później.


– Żyję w 8-letnim związku i chciałbym czuć się bezpiecznie we własnym kraju. Mówiłem Andrzejowi Dudzie, że nie chciałbym być nazywany ideologią, nie chciałbym być rzucany kamieniami jak na marszu równości w Białymstoku. Andrzej Duda był szczerze zdziwiony moją historią. Zaprosił mnie na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego – powiedział Staszewski.

Czytaj też: Pokazano, jak fani Andrzeja Dudy potraktowali młodego mężczyznę z tęczowym banerem