Matka Biedronia postawiła Dudę pod ścianą. "Przyjdę, ale najpierw proszę przeprosić"
Helena Biedroń odpowiedziała na zaproszenie Andrzeja Dudy na rozmowę do Pałacu Prezydenckiego. Matka Roberta Biedronia w mediach społecznościowych postawiła Dudzie ultimatum. Stwierdziła, że pojawi się w Warszawie, jeśli prezydent przeprosi osoby LGBT.
Matka Roberta Biedronia podkreśliła, że nie chce, aby Andrzej Duda spotykał się z nią tylko w celach PR-owych. Helena Biedroń chce, żeby głowa państwa zrozumiała swój błąd. Stąd to ultimatum.
Prezydent w Brzegu mówił bowiem, że "wmawia się, że LGBT to ludzie", a tymczasem "to ideologia" i porównał ją do indoktrynacji komunistycznej. Aferę zaognił poseł PiS Przemysław Czarnek, który stwierdził, że osoby LGBT "nie są równe ludziom normalnym".
Czytaj także: "Jestem dumny". Jego mama poszła przed Pałac Prezydencki, gdy usłyszała słowa Dudy