Anna Mucha zagłosowała, ale internauci się śmieją. "Maskę przeciwgazową trzeba było założyć"

Bartosz Świderski
Politycy, artyści i celebryci od rana publikują w swoich mediach społecznościowych zdjęcia z lokali wyborczych. Wśród nich jest także aktorka Anna Mucha. Ona jednak została skrytykowana przez internautów. "Super. Ale po co ta maskarada???" – napisał jeden z nich.
Anna Mucha opublikowała na Instagramie zdjęcie z lokalu wyborczego i przekonuje, że każdy głos się liczy. Fot. Instagram/taannamucha
"Święto demokracji! Ja już. Świętujemy! Cudowna atmosfera" – tak brzmi podpis pod zdjęciem, które na instagramie opublikowała w niedzielę Anna Mucha. Dodała też hasztag, który przekonuje, że każdy głos się liczy.

Internauci zamiast docenić taką obywatelską postawę zaczęli drwić z aktorki z powodu nadmiernych – ich zdaniem – środków ostrożności, jakie Mucha zastosowała w czasie epidemii koronawirusa. "Serio maska i przyłbica?", "Co za cyrk!", "Jeszcze kombinezonu z wigofilu brakuje", "Może klosz Aniu sobie załóż na głowę", "Maskę przeciwgazową trzeba było założyć i posypać się brokatem" – tak brzmi sporo komentarzy, które pojawiły się pod wpisem. Niektórym najwidoczniej nie spodobało się to, że Anna Mucha "aż tak" zabezpieczyła się przed zakażeniem koronawirusem. Na zdjęciu widzimy, że ma na sobie rękawiczki, przyłbicę i maseczkę.


Biorąc pod uwagę fakt, że wybory prezydenckie odbywają się w czasie pandemii, a w lokalach podwyższony jest reżim sanitarny, część osób zaczęło bronić Muchy: "Nie rozumiem tego oburzenia zdrowym rozsądkiem i zbiorową odpowiedzialnością - Pani Ania pokazuje, że trzyma się zaleceń; gdyby nie miała maseczki, byłby pewnie hejt, że 'gwiazda nie musi się stosować'", "Ania rewelacyjny przykład dajesz".

Czytaj także: Nawet 1,6 mln Polaków może być zakażonych koronawirusem – potwierdza Ministerstwo Zdrowia

Czytaj także: "Głos oddany, obowiązek spełniony". Ci politycy już zagłosowali w wyborach prezydenckich