Były działacz PiS miał śmiertelnie ugodzić swoją żonę nożem. Sąd umorzył sprawę
Sąd Okręgowy w Gdańsku umorzył postępowanie wobec Dariusza S., byłego działacza PiS, który rok temu miał śmiertelnie ugodzić swoją żonę nożem. Zdaniem biegłych był on w tamtym momencie niepoczytalny. Mężczyznę umieszczono w zakładzie psychiatrycznym.
To prokuratura wysłała wniosek do sądu w Gdańsku o umorzenie sprawy i umieszczenie S. w zakładzie psychiatrycznym. Jak widać sędzia przychylił się do niego, chociaż nie jest to jeszcze prawomocne orzeczenie.
Przypomnijmy, że do zabójstwa doszło 22 lutego 2019 roku w Gdyni. Wówczas 53-letni Dariusz S. miał zabić żonę, po czym wszedł na dach i z niego spadł. Nie wiadomo, czy była to próba samobójcza, czy mężczyzna po prostu zsunął się z dachu. Do morderstwa miało dojść przy synach. Im jednak się nic nie stało.
Media szybko ustaliły, że S. był także wpływowym działaczem PiS z Trójmiasta. Miał znajomości wśród polityków PiS w regionie, pełnił też ważne funkcje w trójmiejskich spółkach.
Miał również aspiracje polityczne. Najpierw kandydował na radnego z Sopotu z komitetu Wojciecha Fułka, a następnie w 2014 r. z PiS, z drugiego miejsca na liście. Nie udało mu się wejść do sopockiego samorządu, ale objął stanowisko członka Rady Nadzorczej należącej do Skarbu Państwa spółki Energa Wytwarzanie.
Czytaj także: Zaskakujące kulisy zabójstwa w Gdyni. Sprawcą były kandydat PiS?
źródło: Wirtualna Polska