Rozmowa Dudy z pranksterami. Politycy PiS twierdzą, że winę ponosi szef Gabinetu Prezydenta

Karol Górski
Pojawiają się kolejne komentarze ws. rozmowy Andrzeja Dudy z rosyjskimi pranksterami. Wirtualna Polska informuje, że politycy partii rządzącej winą za dopuszczenie do takiej sytuacji obarczają szefa Gabinetu Prezydenta Krzysztofa Szczerskiego. Nie wiadomo jednak, czy to on poniesie konsekwencje.
Politycy PiS twierdzą, że winę za incydent z komikami ponosi Krzysztof Szczerski. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
W naTemat.pl pisaliśmy o rozmowie telefonicznej rosyjskich komików podających się za sekretarza generalnego ONZ António Gutteresa z polskim prezydentem. Jej nagranie stało się już hitem w sieci, a Andrzej Duda, choć nie ponosi wielkiej winy za tę wpadkę, stał się obiektem internetowych żartów i kpin.

Otoczenie prezydenta stawia więc pytanie: kto odpowiada za dopuszczenie youtuberów z Rosji do rozmowy z prezydentem?

Poproszony przez WP o komentarz dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marcin Kędryna wskazał tylko, kto weryfikował rozmówcę. – Osoba dzwoniąca była weryfikowana przez pracownika Stałego Przedstawicielstwa Polski przy ONZ w Nowym Jorku. Nie mogę ujawniać, jak taka weryfikacja przebiega. Proszę pytać o szczegóły MSZ i rzecznika służb Stanisława Żaryna – powiedział.


Czytaj także: "W sumie bardzo dobry wywiad". Przedstawiciel TVP chwali Dudę za rozmowę z rosyjskim pranksterem

Portal przywołuje też komentarze polityków PiS. Jednogłośnie wskazują oni na winę Krzysztofa Szczerskiego, odpowiedzialnego za departament międzynarodowy. – Powinien podać się do dymisji. Czy prezydent ją przyjmie? Nie musi. Ale to Szczerski zawalił, a sytuacja jest na tyle poważna, że nie wyobrażam sobie, żeby nie zostały wyciągnięte konsekwencje personalne – mówi jeden z przedstawicieli partii.
Nie jest jednak przesądzone, że Szczerski oberwie za tę wpadkę. I wcale nie tylko dlatego, że o jego odpowiedzialności nie powiedziano jeszcze oficjalnie. Po prostu może dostać się komuś innemu. – Być może polecą głowy tych z niższych szczebli, a Szczerski umyje ręce i zrzuci winę na MSZ – zaznaczają rozmówcy WP.

W dodatku Szczerski jest bardzo bliskim współpracownikiem Dudy, więc nawet jeśli złoży rezygnację, nie wiadomo, czy prezydent ją przyjmie. Wszyscy rozmówcy portal, są jednak zgodni, co do jednego – za ten incydent ktoś powinien ponieść konsekwencje.

Czytaj także: Pałac prezydencki potwierdził autentyczność rozmowy Dudy z rosyjskim komikiem. Służby badają sprawę

Źródło: WP.pl