Żenujący komentarz Dudy po wpadce z rosyjskim komikiem. Dopiero teraz się pogrąża

Łukasz Grzegorczyk
Andrzej Duda zabrał głos w sprawie słynnej już rozmowy z rosyjskim komikiem. Na Twitterze starał się obrócić wszystko w żart, ale nie da się ukryć, że sprawa jest poważna. W końcu prezydent myślał, że w słuchawce słyszy sekretarza generalnego ONZ. Padł jednak ofiarą żartu.
Andrzej Duda odniósł się do wpadki z rosyjskim komikiem. Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Gazeta
"W trakcie rozmowy zorientowałem się, że coś chyba jest nie tak. Sekretarz Generalny nie wymawia aż tak dobrze słowa 'żubrówka', choć głos był bardzo podobny" – napisał na Twitterze Andrzej Duda. Komentarz głowy państwa nie zamiecie jednak tej sprawy pod dywan. Wpis polityka raczej zaognił tylko sytuację, bo posypały się krytyczne komentarze. "Proszę przeprosić Polki i Polaków za starty wizerunkowe na świecie i nie próbować obracać tej totalnej kompromitacji w żenujący żart" – stwierdził Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej. "Ośmieszył pan siebie, to nas specjalnie nie interesuje" – dodał inny użytkownik. Przypomnijmy, że Pałac Prezydencki potwierdził autentyczność nagrania z rozmową Dudy z rosyjskimi komikami, którzy podawali się za sekretarza generalnego ONZ António Guterresa. Materiał z miejsca stał się hitem w sieci, a wiele osób zachodzi w głowę, jak w ogóle mogło dojść do takiej wpadki. Mają wyjaśnić to służby.


Czytaj także: Rozmowa Dudy z pranksterami. Politycy PiS twierdzą, że winę ponosi szef Gabinetu Prezydenta

Nasza dziennikarka Anna Dryjańska rozmawiała z językoznawczynią, która oceniła treść rozmowy Dudy z praknsterem. – Nie jest aż tak źle jak się obawiałam. Duda rozumie co się do niego mówi, odpowiada z sensem. Gdy brakuje mu słowa to się zacina, ale w końcu je znajduje – oceniła ekspertka.

Czytaj także: "Więcej rozumie niż potrafi powiedzieć". Językoznawczyni wysłuchała rozmowy Dudy z komikiem