Mosbacher wróciła do swojej wojenki z PiS. Wyjaśniła, dlaczego tak broni TVN

Adam Nowiński
Od kilku dni ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher prowadzi walkę w mediach społecznościowych z wpisami polityków PiS, którzy atakują wolne media. Do pionu ustawiła już Beatę Mazurek, a ostatnio zganiła Antoniego Macierewicza. Na łamach Wirtualnej Polski Mosbacher wyjawiła motywy swojego działania.
Ambasador USA Georgette Mosbacher tłumaczy się z rozmów z politykami PiS. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
– W mojej polemice nie chodzi o partie polityczne, tutaj nic się nie zmieniło. Odpowiedziałabym tak samo, niezależnie od tego, kto by był autorem słów – po prostu zawsze staram się prostować fałszywe stwierdzenia. A wypowiedzi o stacji TVN były zwyczajnym kłamstwem – mówi Wirtualnej Polsce ambasador USA Georgette Mosbacher.

Amerykańska dyplomatka podkreśliła w rozmowie z Marcinem Makowskim, że każdy, kto funkcjonuje w życiu publicznym, powinien rozumieć, że media mają prawo do wyrażania swoich opinii. Opisała także sprawę ostatniej utarczki z Antonim Macierewiczem.


– Wyraziłam się w tej sprawie bardzo jasno – TVN jest niezależnym medium, którego właścicielem jest amerykańska firma Discovery. Niewłaściwym jest sugerowanie, że stacja ta jest kontrolowana przez inne podmioty – stwierdziła amerykańska ambasador w Warszawie.

Przypomnijmy, że przed wyborami Beata Mazurek zasugerowała na Twitterze, że stacja TVN kierowana jest przez byłe Wojskowe Służby Informacyjne. Parę dni temu podobną tezę wysunął Antoni Macierewicz. Oba wpisy spotkały się ze zdecydowaną reakcją Mosbacher.

Czytaj także: Duda ośmieszył Polskę. O jego rozmowie z Rosjaninem już głośno na całym świecie

źródło: "Wirtualna Polska"