"Obalimy demokrację, zbudujemy imperium". W Katowicach odbył się legalny marsz nacjonalistów

Łukasz Grzegorczyk

19 lipca 2020, 08:45

W Katowicach w sobotę odbyła się demonstracja narodowców pod hasłem "Katowice miastem nacjonalizmu". Jak informuje "Dziennik Zachodni", marsz odbył się wbrew woli mieszkańców i władz miasta, które zapowiedziały już skierowanie sprawy do sądu.

W Katowicach odbył się marsz narodowców. • Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta

Narodowcy zebrali się 18 lipca na Placu Miarki w Katowicach, przybyło ich tam około 100. Wyruszyli ul. Jagiellońską w stronę placu Sejmu Śląskiego. Atmosfera od początku była gorąca.

Demonstranci mieli ze sobą hasła na banerach, m.in. "Front oczyszczenia narodowego”. Po trasie spotykali swoich przeciwników, którzy prezentowali transparent: "Katowice pier...olą nazioli". W tym samym czasie zorganizowano również spotkanie "Katowice przeciw nienawiści! Mówimy NIE nacjonalizmowi". Na szczęście obyło się bez zamieszek. Narodowcy szli w obstawie policji. Podobno funkcjonariuszy było więcej, niż uczestników manifestacji. W obstawie mundurowych demonstranci skandowali: "Katowice wolne od lewactwa", "Obalimy demokrację, zbudujemy tu imperium" czy "Szkoły wolne od zboczeńców".

Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Gazeta

Zgromadzenie zostało zgłoszone w urzędzie zgodnie z prawem i spełniało wymagania. W związku z tym nie można było go zakazać, chociaż protestowało część mieszkańców, radnych i działaczy społecznych.

Czytaj także: Tylko Biedroń pojechał do Hajnówki. Uczcił pamięć ofiar "Burego" i wytknął Dudzie, że go nie było

źródło: "Dziennik Zachodni"

Zobacz także :