"Jarku, bracie, nie idź tą drogą". Kurski apeluje do wicenaczelnego "GW" po tekście o jego synu
Jacek Kurski odpowiedział na zarzuty, które padają we wtorkowym tekście "Gazety Wyborczej" pod adresem jego syna Zdzisława. Zaapelował także do brata i wicenaczelnego gazety, Jarosława Kurskiego. "Nie idź tą drogą" – czytamy w oświadczeniu byłego prezesa TVP.
W ten sposób były prezes TVP skomentował zarzuty pod adresem syna Zdzisława, które pojawiły się we wtorek w "Gazecie Wyborczej". Chodzi o rozmowę z 20-letnią Magdą Nowakowską, która utrzymuje, że syn Jacka Kurskiego miał molestować ją seksualnie, gdy była dziewczynką.
Z kolei "Gazeta Wyborcza" na końcu materiału zaznaczyła, że brat Jacka Kurskiego Jarosław nie miał nic wspólnego z artykułem. "Z powodu relacji rodzinnych Jarosław Kurski, I zastępca redaktora naczelnego 'Gazety Wyborczej', nie brał udziału w żadnym etapie tworzenia i redagowania reportażu ani nie uczestniczył w decyzji o publikacji. Wyłączył się ze sprawy" – precyzuje gazeta.
Czytaj także: W co gra Jacek Kurski? W PiS już chyba zapomniano, co mówił o nim Lech Kaczyński
źródło: "Gazeta Wyborcza"