Już wiadomo, co z kwarantanną turystów wracających z zagranicy? Działania rządu mówią wiele
Nie będzie obowiązkowej kwarantanny dla turystów wracających z krajów, w których pojawia się coraz więcej zachorowań – donosi RMF FM. W ostatnich dniach pojawiały się pogłoski, że izolacji mogą zostać poddane osoby wracające z Bułgarii czy Hiszpanii.
Głos na ten temat zabrał prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych, prof. Robert Flisiak. – Wyjazd na wakacje na południe Europy nie wiąże się z dużo większym ryzykiem zakażenia koronawirusem niż w Polsce – stwierdził na antenie RMF FM.
– Wszędzie istnieje ryzyko. Ono obniża się tam, gdzie jest mniej ludzi. Należy unikać dużych hotelowisk, gdzie jest nagromadzenie turystów na małej przestrzeni, zwłaszcza w pomieszczeniach zamkniętych – wytłumaczył Flisiak.
Zaznaczył jednak, że zależność ta działa w dwie strony. – Nie można jednoznacznie wskazać, że mały hotel w Bułgarii będzie bezpieczniejszy niż ogromny hotel w Polsce. Może okazać się, że ten mały bułgarski hotel będzie zaraz na kwarantannie. Nie ma złotego środka – zauważył.
Choć polski rząd nie zdecydował się na wprowadzenie obowiązkowej kwarantanny dla części turystów, niektóre kraje podjęły już takie kroki.
Od niedzieli w Wielkiej Brytanii obowiązuje kwarantanna dla osób wracających z Hiszpanii. Początkowo miała trwać dwa tygodnie, ale ostatecznie została skrócona do 10 dni, pod warunkiem, że wykonany po powrocie test da wynik negatywny. Z kolei Włochy wprowadziły kwarantannę dla turystów wracających z Bułgarii. Ma ona trwać 14 dni.
Czytaj także: "Okna w hotelach pozabijane deskami". Polka opowiada, jak turystyczny raj opustoszał przez epidemię
Źródło: RMF 24