Lichocka przerywa milczenie. Zaskakujący głos o konwencji stambulskiej

Bartosz Godziński
Posłanka PiS Joanna Lichocka skomentowała plany wypowiedzenia konwencji stambulskiej przez resort Zbigniewa Ziobro. Jej niespodziewany felieton ukazał się na łamach portalu niezalezna.pl "Wypowiadanie dziś konwencji stambulskiej wydaje się błędem politycznym" – napisała Lichocka.
Posłanka PiS Joanna Lichocka "zasłynęła" pokazaniem środkowego palca w Sejmie Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Gazeta
Polska podpisała konwencję stambulską w 2012 i ratyfikowała ją w 2015 roku. Jak wskazywał w naTemat.pl Adam Nowiński, dokument ten zawiera cztery kluczowe punkty, których respektowanie w znacznym stopniu poprawia sytuację ofiar i uskutecznia prewencję przemocy domowej i na tle seksualnym.

Czytaj też: Historia tej Polki wyjaśnia wszystko ws. konwencji stambulskiej. Argument ze statystyki znika

Tymczasem w poniedziałek Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało do resortu rodziny wniosek o podjęcie prac nad wypowiedzeniem konwencji stambulskiej. Sprawa ma być elementem wewnątrzkoalicyjnej walki o wpływy, którą z obozem premiera Mateusza Morawieckiego toczy Solidarna Polska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.


Zdaniem Lichockiej ta decyzja "poważnie uderza w wizerunek Polski w czasie, gdy mamy wiele na scenie europejskiej do wygrania". "Radykalny, niosący mocny efekt wizerunkowy w polityce wewnętrznej ruch miałby sens, gdyby faktycznie zapisy konwencji zmuszały rząd do wprowadzenia nieakceptowalnych dla Polski interpretacji zapisów, których kilka faktycznie w tym dokumencie się znajduje" – napisała posłanka PiS.

Parlamentarzystka stwierdziła, że jest jednak inaczej. "Polska nie musi podporządkować przepisów krajowych tak, by wprowadzać ideologię genderową do prawodawstwa, konwencja daje do tego pole, ale tego nie narzuca" – zauważyła. I dodała, że lepszym byłoby akcentowanie tego, że w Polsce jest skutecznie realizowana polityka antyprzemocowa. Dowodem na to miałyby być statystyki w liczbie przestępstw wobec kobiet.

"Warto powiedzieć także i to – mimo tonacji genderowej niektórych zapisów tej konwencji jest ona z punktu widzenia praw kobiet korzystna. Wypowiadanie jej byłoby gestem symbolicznym, ale niewartym strat wizerunkowych, jakie on Polsce przyniesie" – napisała na koniec.

Czytaj też: Konwencja Stambulska, czyli wszyscy talibowie w rządzie PiS

źródło: niezalezna.pl