Mieszkańców Bejrutu może czekać coś gorszego niż sam wybuch. Zdrowotne skutki mogą być fatalne

Monika Piorun
Zniszczenia materialne i obrażenia fizyczne, z którymi musieli sobie poradzić Libańczycy po wybuchu w Bejrucie, to nie wszystko. Amerykańskie Towarzystwo Chorób Płuc ogłosiło, że smugi dymu, które powstały na skutek eksplozji, mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne z powodu wysokiego stężenia tlenków azotu unoszących się nad miastem. Jeśli przy dobrych warunkach pogodowych nie znikną w ciągu kilku dni, mogą doprowadzić do poważnych problemów m.in. z układem oddechowym.
Wybuch, do jakiego doszło w stolicy Libanu, spowodował wiele szkód materialnych. Dużo poważniejsze mogą być jednak skutki zdrowotne eksplozji. Fot. Twitter.com / greenaugustus44
W momencie potężnego wybuchu, do jakiego doszło 4 sierpnia w Bejrucie, sejsmografy zarejestrowały wstrząs o magnitudzie 3,3 w skali Richtera, a drgania były odczuwalne nawet na odległym o ponad 240 km Cyprze. Według aktualnych danych w wyniku eksplozji zginęło 135 osób, a 5 tys. zostało rannych.

Eksplozja w Bejrucie – trzęsienie ziemi i skutki wdychania oparów z wybuchu

Czytaj także: Niebywałe sceny na miejscu eksplozji w Bejrucie. Tak Libańczycy przywitali tam Macrona

Kolejnym problemem, z jakim muszą się teraz zmierzyć mieszkańcy stolicy Libanu, są opary i pyły unoszące się nad miejscem katastrofy.


Smugi dymu unoszącego się nad miastem mogą doprowadzić do poważnych uszkodzeń górnych dróg oddechowych oraz bolesnych podrażnień.

Amerykańskie Towarzystwo Chorób Płuc (American Lung Association) alarmuje, że z powodu wysokiego stężenia m.in. dwutlenku azotu oraz amoniaku można narazić się w tym miejscu na dotkliwe konsekwencje zdrowotne. Podobne zdanie mają także inni eksperci.

– Opary w Bejrucie będą stanowić zagrożenie dla zdrowia mieszkańców, dopóki nie znikną w naturalny sposób, co może zająć kilka dni, w zależności od lokalnych warunków pogodowych – ocenia Gabriel da Silva, starszy wykładowca inżynierii chemicznej na Uniwersytecie w Melbourne na łamach "The Conversation". Czytaj także: Co to jest saletra amonowa, która spowodowała wybuch w Bejrucie? Używał jej nawet... Anders Breivik

Dym nad Bejrutem może poważnie szkodzić zdrowiu

Według Gabriela da Silva intensywnie czerwone smugi unoszące się nad Bejrutem są charakterystyczne dla wysokiego stężenia dwutlenku azotu (tlenku azotu IV, czyli ditleneku azotu, NO2).

Jeśli przy sprzyjających warunkach pogodowych sytuacja się nie zmieni, silnie drażniące i działające kancerogennie opary mogą doprowadzić do takich problemów jak:

⦁ obrzęk płuc,

⦁ zapalenie dróg oddechowych,

⦁ kaszel i świszczący oddech,

⦁ napady astmy,

⦁ oparzenia jamy nosowo-gardłowej oraz oczu (w skrajnych przypadkach powodujących ślepotę),

⦁ uszkodzenia płuc,

⦁ problemy z oddychaniem,

⦁ napady drgawek i duszności,

⦁ choroby układu sercowo-naczyniowego,

⦁ zwiększenie tempa pracy mięśnia sercowego,

⦁ wzrost ciśnienia krwi,

⦁ zaburzenia funkcjonowania układu nerwowego,

⦁ bóle i zawroty głowy,

⦁ śpiączka.

Długotrwałe narażenie na wydychanie takich oparów wiąże się także z problemami układu sercowo-naczyniowego, stanami lękowymi, a także niższą masą urodzeniową noworodków oraz wyższym ryzykiem przedwczesnej śmierci.

Eksplozja w Libanie – dowiedz się więcej:

Przyczyną eksplozji w Bejrucie była saletra amonowa. Czym jest i jak działa ta substancja?

W Bejrucie odpalono walizkową bombę atomową? Eksperci przecinają spiskowe teorie

Aż trudno uwierzyć w siłę wybuchu. Eksplozja w Bejrucie z 10 różnych perspektyw

źródło: newsweek.com