"Niecovidowych" ofiar pandemii może być więcej niż tych z COVID-19. Potrzeba nowych wytycznych

Monika Przybysz
Zaniechanie leczenia podyktowane strachem przez COVID-19 może spowodować znacznie bardziej dramatyczne w skutkach efekty niż sama pandemia, bo opóźnianie terapii może przynieść nieodwracalne i katastrofalne skutki zdrowotne – apeluje do władz państwowych zespół ekspertów pod przewodnictwem prof. dr hab. med. Bolesława Samolińskiego.
Zaniechanie leczenia podyktowane strachem przez COVID 19 może spowodować znacznie bardziej dramatyczne w skutkach efekty niż sama pandemia Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta
"15 przeszczepionych serc w lipcu, 51 w tym roku. Brak mi słów wdzięczności dla ludzi dobrej woli zaangażowanych w proces donacji i transplantacji. Mimo pandemii, mimo wyzwań organizacyjnych i logistycznych" – napisał na Facebooku dr hab. n. med. Michał Zembala ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Takie wpisy stały się już tradycją - to obraz walki o życie pacjentów, dla których jedynym ratunkiem jest przeszczep serca. Wszystko w czasie, gdy "rządzi" koronawirus.

Apelujemy do chorych, aby nie czekali na koniec pandemii. Od diagnostyki i leczenia chorób przewlekłych nie ma przerwy. W placówkach ochrony zdrowia jesteście bezpieczni, bo nauczyliśmy się chronić siebie i naszych pacjentów przed zakażeniem – zadeklarowali członkowie specjalnego zespołu, w skład którego weszli m.in. prof. Leszek Czupryniak, prof. Jacek Jassem i prof. Jacek P. Szaflik. Cel jest jeden: trzeba toczyć batalię o pacjentów, którym koronawirus skomplikował i tak już trudne życie z chorobą przewlekłą.


Jest COVID 19, ale inne choroby nie zniknęły


Do gabinetów lekarskich pacjenci często trafiają za późno, podczas gdy wcześniejsza interwencja byłaby o wiele bardziej skuteczna. Potrzebne jest wprowadzenie zmian w systemie ochrony zdrowia, które, uwzględniając epidemię, pozwolą na przywrócenie pełnej opieki nad chorym, którzy nie są zakażeni SARS-CoV-2. Zespół nakreślił wyzwania z punktu widzenia usprawnienia opieki nad chorymi niezakaźnymi. Zwrócono też uwagę na pacjentów z COVID19 chorujących na inne choroby - np. wymagających dializ.
Mimo pandemii trzeba walczyć o zdrowie i życie chorych przewlekle. Zostawienie ich bez fachowej i ciągłej pomocy skończy się medyczną katastrofąFot. Tomek Stańczak / Agencja Gazeta

Medyczna rzeczywistość wymaga zmiany


Przed specjalistami mnóstwo pracy, bo najważniejsze jest wypracowanie rekomendacji w nowej, nieprzewidywalnej rzeczywistości z COVID-19 w tle. Z punktu widzenia praktyków wielu specjalizacji, zespół będzie starał się rozwijać i promować partnerstwo z organizacjami pacjenckimi, opracowywać strategie informacyjne adresowane do wszystkich Polaków. Potrzeba jednolitego, eksperckiego przekazu dotyczącego istotnych tematów w epidemii oraz rekomendacji niezbędnych z perspektywy opieki nad pacjentem.

Bez przerwy


Powstanie zespołu jest pierwszym krokiem akcji "Choroby nie czekają na koniec pandemii, od diagnostyki i leczenia chorób przewlekłych nie ma przerwy", której inicjatorem jest Fundacja My Pacjenci i Anna Gołębicka, strateg i publicystka, współtwórczyni wielu akcji i inicjatyw społecznych.

Czytaj także: Chorzy na raka boją się, że nie będą leczeni. MZ nie ma pieniędzy, żeby ratować im życie?