Patryk Vega nakręci film o... pandemii koronawirusa. Zdradził już datę premiery

Ola Gersz
Premiery nie miał jeszcze ostatni film Patryka Vegi "Pętla", a reżyser... już szykuje kolejną produkcję. Tym razem twórca "Pitbulla" opowie o pandemii koronawirusa. Reżyser zdradził już nawet datę, kiedy jego projekt pojawi się w kinach. Nie będziemy czekać długo.
Patryk Vega zapowiedział swój nowy film o pandemii koronawirusa. Fot. Instagram/patryk_vega_official
W piątek do polskich kin wejdzie "Pętla", najnowszy film Patryka Vegi.

Thriller, w którym występują m.in. Antoni Królikowski i Katarzyna Warnke, ma zdradzić kulisy afery podkarpackiej. Z usług agencji towarzyskich prowadzonych na Podkarpaciu przez braci Jewgienija i Aleksieja R. miały korzystać polskie VIP-y: politycy, celebryci, biznesmeni, szefowie policji czy kościelni hierarchowie. Seksbiznes miał być pod ochroną agentów CBŚ, a w zamian policjanci mogli korzystać z usług agencji za darmo.

Tymczasem Vega nie traci czasu i... już zapowiedział swój kolejny film. Tym razem opowie on o wydarzeniach wyjątkowo aktualnych, gdyż o trwającej pandemii koronawirusa. Popularny reżyser zdradził kulisy swojego projektu w nowym odcinku podcastu serwisu Filmweb "Mój Ulubiony Film", który ukaże się w sieci już we wtorek. – W dużej mierze to film o epidemii samotności. Punkt wyjścia jest taki, że ludzie, mając coraz większy dostęp do wyzutego z uczuć seksu, mają jednocześnie coraz większą trudność z budowaniem relacji bliskości i miłości z drugim człowiekiem. Ta pandemia, która spotyka bohaterów, jest czymś, co zaczyna przewartościowywać ich postawy – opowiedział Patryk Vega we fragmencie podcastu, który opublikowała już redakcja Filmwebu.


Vega zdradził również, że ma już gotową część materiału – powstała ona w okresie izolacji społecznej na początku tego roku.

– Jestem bardzo zadowolony z tego, że na potrzeby tego filmu nakręciłem kilkadziesiąt bardzo spektakularnych ujęć miasta. Mieliśmy wtedy na początku pandemii taki czas, gdzie w centrum były zupełne pustki. Mam ujęcia Emilii Plater czy innych ulic, które wyglądają jak z filmu "28 dni później". To jest coś, co się według mnie prędko się nie powtórzy, a robi to wrażenie takiego "wow". Cieszę się, że nakręciłem to już wtedy z myślą o tym filmie – wyjawił.

Twórca "Botoksu" zdradził również, że... problematyka planowanego przez niego filmu o pandemii koronawirusa rymuje się z "Requiem dla snu" Darrena Aronofsky'ego. Jak wyjdzie to w praktyce?

Tego fani Vegi dowiedzą się już 7 lutego 2021 roku, bo wtedy produkcja ma mieć swoją premierę. Z kolei 11 listopada przyszłego roku w polskich kinach ma pojawić się kolejna część słynnego "Pitbulla".

źródło: Filmweb