Kuriozum w nowych przepisach kwarantanny. Jej skrócenie niektórym wydłuży okres izolacji

Karol Górski
Zniesienie testów dla osób znajdujących się na kwarantannie skróci ich izolację. Problem w tym, że, jak zauważa "Gazeta Wyborcza", może to wydłużać kwarantannę reszty domowników.
Kwarantanna dla reszty domowników może być o 10 dni dłuższa niż dla osoby, która miała kontakt z zakażonym. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Od środy kwarantanna dla osób, które miały kontakt z zakażonym, trwa nie 14, a 10 dni. Dzięki decyzji nowego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego z dnia na dzień liczba osób przebywających w izolacji spadła o 27 tys. Jest jednak druga strona medalu.

Jak informuje "Wyborcza", zmiany w zasadach kwarantanny nie dla wszystkich są korzystne. Domownicy tych, którzy mieli kontakt z zakażonymi, w izolacji przebywają dłużej niż w czasie, gdy obowiązywały stare przepisy. Problematyczny absurd wynika z tego, że w tej chwili osobom na kwarantannie w ogóle nie robi się testów. Wcześniej kwarantanna kończyła się po 14 dniach lub po uzyskaniu negatywnego wyniku testu.


Zdarzało się jednak, że wydłużała się nawet do kilkunastu tygodni. A wszystko przez niejednoznaczne wyniki testu genetycznego. Tymczasem ostatnie badania wskazują, że u osób bezobjawowych po 10-12 dniach od zakażenia ryzyko transmisji koronawirusa jest znikome.

Absurd, który ma sens


Dlatego zdecydowano się skrócić kwarantannę do 10 dni i zrezygnować z obowiązku wykonywania testów. Jak wygląda sytuacja reszty domowników?

"Kwarantanna trwa 10 dni. Natomiast u osób, które zamieszkują wspólnie z osobami izolowanymi, trwa ona cały czas wspólnego zamieszkiwania (1-10 dni) plus 10 dni od ostatniego dnia styczności (może to być pierwszy dzień, jeśli się „rozdzielą”, albo 10., ostatni dzień izolacji osoby zakażonej)" – napisano w instrukcji przygotowanej przez Główny Inspektorat Sanitarny.

W artykule "Wyborczej" pojawia się wypowiedź szefa stacji sanepidu na południu kraju. – W pierwszym momencie też byłem zdziwiony, ale to jednak logiczne. Osoba w izolacji może zakażać bliskich, więc oni muszą pozostać dłużej na kwarantannie, żeby potem nie zakażać innych – tłumaczy przedstawiciel sanepidu.

Furtką dla osób z tej grupy pozostaje zatem rozdzielenie się z domownikiem skierowanym na kwarantannę lub wykonanie testu komercyjnego. Jego koszt wynosi ok. 400-500 zł.

Czytaj także:

Tak rząd chce walczyć jesienią z koronawirusem. Ujawniono założenia na drugą falę epidemii

To najlepszy wynik od lipca. Duża poprawa w nowym raporcie o koronawirusie

źródło: "Gazeta Wyborcza"