Nie tylko seks podnieca. Zapytaliśmy 25 osób, co kręci ich poza sypialnią – odpowiedzi was zaskoczą

Ola Gersz
Nie tylko seks... jest seksowny. Są takie rzeczy – gesty, zachowania, słowa – które są dla nad niesamowicie zmysłowe. Co nas kręci poza sypialnią? Spytaliśmy o to 25 kobiet i mężczyzn.
Nie wszystkie zmysłowe rzeczy muszą być seksualne. Fot. Pexels / Jonathan Borba
1. Dłonie. – Zmysłowe są dla mnie zdecydowanie rzeczy związane z dłońmi. Trzymanie się za dłonie, dotykanie dłonią dłoni, palcami. Kojarzą mi się z czułością, bliskością i delikatnością, która bardzo na mnie działa – zdradza Magda.

2. Przegryzanie wargi. – To banał, ale to dla mnie niesamowicie seksowne – wyjawia z kolei Zuza.

3. Taniec. – Zawsze za najatrakcyjniejszą rzecz świata uważałam taniec, a konkretnie poczucie rytmu, sposób poruszania się, płynny, falujący. W tym tkwi dla mnie esencja zmysłowości – zwierza się Beata.

4. Opowiadanie o czymś z pasją. – Uwielbiam słuchać jak mój chłopak opowiada z pasją o rzeczach, które go interesują. Jest wielkim entuzjastą gotowania i nawet lubię, kiedy poprawia mnie, gdy popełnię jakiś kulinarny grzech. To seksowne – opowiada Ewa.


5. Zapach. – Dla mnie zmysłowy i pociągający jest sam zapach. On jest najważniejszy. Nieważne jak bardzo seksowny jest mężczyzna – jeśli zapach od razu mnie nie kręci, to nic z tego – wyznaje Julka.
Fot. Pexels / Anastasia Shuraeva
6. "Smyranie". – Na mnie bardzo działa "smyranie", czyli inaczej głaskanie, delikatne dotykanie np. wewnętrznych części rąk, karku, brzucha, wszystkiego. Dobry masaż jest w stanie sprawić, że z relaksu zasnę. Albo i się pobudzę... Czasem takie smyranie sprawia mi więcej radości, niż seks – szczerze mówi Asia.

7. Pewność siebie. – Kręcą mnie takie sytuacje, w których facet pokazuje bardzo dużą pewność siebie i zaradność. To chyba działa na mnie najbardziej. Ludzie raczej nie kręcą mnie fizycznie, bo uważam, że każdy ma w sobie coś pięknego. To musi być bardziej jakiś "pstryk psychiczny", jak ja to nazywam – mówi Marta.

8. Zarost. – Uwielbiam, kiedy czuję zarost mojego faceta. Kręci mnie też, jak gładzi się po nim, gdy nad czymś myśli – opowiada Kasia.

9. Głaskanie po plecach. – Zawsze lubiłam być głaskana po plecach. Ważne, żeby jak najdelikatniej, opuszkami palców. To sensualne przeżycie, często na granicy snu, bo nierzadko mnie to wprowadza w błogą drzemkę. Ale nie tylko głaskanie. Przytulanie od tyłu, obejmowanie, delikatne pocałunki w szyję – wszystko to wyostrza zmysł dotyku i pobudza wyobraźnię. Nie widzę partnera, jedyne, co odczuwam zmysłami to tylko i aż dotyk, który przenika całe moje ciało – zdradza swoją sensualną przyjemność Karolina.

10. "Manewr kierowcy". – Uwielbiam, gdy facet zawraca samochód, odwraca się i kładzie rękę na siedzeniu obok. Niesamowicie mnie to kręci – wyjawia Iga.
Fot. Pexels / Anna Shvets
11. Całowanie w szyję. – Uwielbiam delikatne całowanie w szyję, nawet wystarczy muśnięcie i wtedy mam od razu gęsią skórkę – zdradza Weronika.

12. Masaż głowy. – Niesamowicie kręci mnie masaż głowy. Uwielbiam moment, gdy ktoś umiejętnie, delikatnie dotyka mojego karku. Nawet teraz jak o tym pomyślałam, to mi dobrze – wyjawia Maria.

13. Leżenie na łyżeczkę. – Nie jestem tradycjonalistą i bardzo lubię leżeć na odwrócone łyżeczki. To znaczy, kiedy to ja jestem z przodu, a ona z tyłu. Czuję się wtedy jakoś taki bezpieczny i błogi, a jej brzuszek ogrzewa mój, stary schorowany krzyż i od razu jest człowiekowi lepiej – wyznaje Jacek.

14. Bawienie się włosami. – Działają na mnie... włosy. Gdy ona się nimi bawi – tak mimochodem, nie zwracając na to nawet uwagi. Gdy je gryzie albo wsadza sobie kosmyk za ucho. Sexy! – zdradza Maciek.

15. Siedzenie na zygzak. – Bardzo intymnym gestem jest dla mnie siedzenie z drugą osobą twarzą do siebie, przeplatając wspólnie nogi. To tak zwane "siedzenie na zygzak", czyli ktoś siedzi z luźno rozchylonymi nogami, a druga osoba wkłada kolano pomiędzy, żeby zahaczyć się o wewnętrzną część uda rozmówcy. Oczywiście taki luz czuję tylko z najbliższymi, ale taki ruch może być też mega zmysłowym patentem na zasygnalizowanie, że mamy ochotę na coś więcej – dzieli się Asia.
Fot. Pexels / Anastasia Shuraeva
16. Palenie papierosów. – Bardzo lubię, gdy dziewczyny palą szlugi i to jest dla mnie turbo zmysłowe – wyjawia Agata.

17. Szósty zmysł. – Nie wymienię jednej rzeczy, bo to wszystko zależy od momentu, nastroju, chwili. Miło jest, kiedy partner potrafi wyczuć, czego właśnie ci trzeba i potrafi ci to dać. Nie oczekując nic w zamian – mówi Nina.

18. Gotowanie. – Nie mam pojęcia, dlaczego sensualne jest dla mnie gotowanie i siekanie. Może jakieś pierwotne instynkty się we mnie odzywają, w stylu "mężczyzna zapewnia mi pożywienie" – śmieje się Gosia.

19. Śmiech. – Kręci mnie, gdy ktoś opowiada śmieszną historię w towarzystwie i sam się z niej śmieje – opowiada Paula.

20. Szczerość. – Dla mnie taką rzeczą jest moment, gdy mężczyzna się przede mną otwiera. Gdy coś szczerze mi mówi albo szczerze rozmawiamy, gdy mówi mi coś prosto ze swojej głębi – wylicza Wiktoria.
Fot. Pexels / Pixabay
21. Pyskowanie. – Na mnie działa, jak dziewczyna jest nieco pyskata i traktuje mnie lekko z góry. Musi być bardzo pewna siebie, a nie taka rozmemłana w stylu: "och, jak fajnie, że poświęcasz mi swój czas". Ja zawsze lubię się natrudzić. Żonę "wychodziłem" przez pół roku. Maksymalnie mnie olewała i była wredna. Kazała mi zapłacić 5 złotych za to, że przyjęła mnie do znajomych na Facebooku. Zapłaciłem – opowiada Piotr.

22. Skupiona mina. – Kręci mnie, gdy facet pracuje i jest skupiony, wręcz oderwany od rzeczywistości. Ta skupiona mina tak na mnie działa – zdradza Jola.

23. Stykanie się ramionami. – Kiedy stykam się z kimś ramionami lub udami. Ale nie w zatłoczonym autobusie, ale na przykład na domówce. To uczucie, gdy siedzisz koło osoby, do której wzdychasz i stykasz się z nią całym ciałem. Afrodyzjak totalny – zwierza się Patrycja.

24. Oparcie się. – Dla mnie taką zmysłową rzeczą jest moment, gdy kobieta opiera mi głowę na ramieniu. Uwielbiam to – opowiada Wiktor.

25. Kontakt wzrokowy. – Dla mnie osobiście nie ma nic bardziej seksownego, niż moment, gdy łapiesz kontakt wzrokowy z osobą z drugiego końca pokoju i ta osoba się do ciebie uśmiecha. A jeszcze jeśli ta osoba jest atrakcyjna... To lepsze niż seks – konkluduje Monika.