To po to PiS-owi ustawa o zwierzętach? "Żeby odwrócić uwagę społeczeństwa od przestępców"
Wiele emocji wzbudziła ubiegłotygodniowa nagła konferencja prezesa PiS. Jarosław Kaczyński ogłosił, że PiS zgłosi projekt ustawy dotyczący ochrony zwierząt. Wydarzenia potoczyły się błyskawicznie - dokument już wpłynął do Sejmu, a posłowie mają się nim zająć na najbliższym posiedzeniu. W szeregach opozycji pojawiły się jednak podejrzenia, że prezesowi PiS może chodzić o ukrycie prac nad innym projektem.
Bezkarność Plus
To wydaje się być teraz tematem numer jeden. Jarosław Kaczyński zadebiutował na Tik-Toku, apelując o zwiększenie ochrony zwierząt w Polsce. Na jego apel odpowiedział premier Mateusz Morawiecki. Dotego wewnętrzna zażarta dyskusja wewnątrz PiS, poszukiwanie poparcia poza partią, godzinna rozmowa Kaczyńskiego z posłanką KO...Tymczasem po cichu, gdy wszyscy z uwagą śledzą wydarzenia związane z projektem dotyczącym zwierząt, pod obrady Sejmu powraca inny, bardzo kontrowersyjny projekt.
"Do wraca Sejmu druk 539 / 569 o #bezkarnośćplus !! Czy po to Kaczyński wyciągnął pan ustawę o zwierzętach - żeby odwrócić uwagę społeczeństwa od przestępców?!!!" – pyta na Twitterze posłanka Lewicy Anita Sowińska.
"PiS chyba myślał że dobrymi prozwierzęcymi rozwiązaniami przykryje projekt 'bezkarność+'. Nie przykryje!" – napisała Nowacka, zakreślając kontrowersyjny artykuł tzw. ustawy covidowej.
Ustawa covidowa
"Nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym, a bez tego naruszenia podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby utrudnione" – brzmi przepis zaproponowany w projekcie posłów PiS.Czytaj także:
PiS wprowadza kuriozalny zapis w ustawie covidowej. Prawnicy go miażdżą: zapewnia bezkarność
"Bezczelność". Prof. Łętowska o absurdalnym zapisie PiS w ustawie covidowej
Jak pisaliśmy, zdaniem prawników nowelizacja nigdy nie powinna wejść w życie. Z jej treści wynika bowiem, że niemal każde przestępstwo popełnione przez urzędników będzie można podciągnąć pod walkę z epidemią. Projekt zniknął, gdy okazało się, że nawet wewnątrz Zjednoczonej Prawicy nie ma zgody na "Bezkarność Plus". Na nowelizację nie chciała się zgodzić Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry.