Emily Ratajkowski wyznaje, że była molestowana. "Jego palce nagle wsunęły się we mnie"

Ola Gersz
Emily Ratajkowski na łamach magazynu "New York" podzieliła się traumatycznym doświadczeniem. Modelka twierdzi, że w 2012 roku podczas sesji zdjęciowej molestował ją fotograf Jonathan Leder. "To naprawdę bardzo bolało. Instynktownie złapałam go za nadgarstek i siłą wyciągnęłam jego palce ze mnie" – opowiada z drastycznymi szczegółami.
Emily Ratajkowski podzieliła się trudnym wspomnieniem Fot. Instagram/emrata
Emily Ratajkowski, popularna amerykańska modelka o polskich korzeniach, zasłynęła z półnagiego występu w teledysku do hitu "Blurred Lines" Robina Thickego i rozbieranych sesi zdjęciowych. Jednak, jak pisała w naTemat Zuzanna Tomaszewicz, to nie tylko "ładna buzia".

Czytaj także: Emily Ratajkowski zapozowała z niewydepilowaną pachą. "Czuję się seksownie"

Ratajkowski jest feministką i działaczką na rzecz kobiet. Wspiera ofiary molestowania seksualnego i gwałtów, nie boi się pozować do zdjęć z owłosioną pachą i sprzeciwiała się zaostrzeniu prawa aborcyjnego w stanie Alabama. Jak wyznała, popularność pozwala jej być "głosem wielu kobiet". Walka o prawa kobiet skłoniła teraz modelkę do trudnego i osobistego wyznania. Emily Ratajkowski wyznała, że była molestowana seksualnie.

Emily Ratajowski oskarża fotografa o molestowanie


O przemoc seksualną Ratajkowski oskarżyła cenionego fotografa Jonathana Ledera. W eseju w magazynie "New York" opisała całą sytuację, która miała miejsce w 2012 roku, gdy gwiazda miała 20 lat. Została wtedy wysłana przez swoją agentkę na sesję zdjęciową w domu mężczyzny.


Emily Ratajowski opowiedziała, że na miejscu dowiedziała się, że ma pozować w bieliźnie. Fotograf, który często częstował ją winem i w rezultacie ją upił, miał potem polecić jej zupełnie się rozebrać.

"W chwili, gdy zrzuciłam ubrania, część mnie się odłączyła. Zaczęłam unosić się nad sobą, obserwując jak wspinam się z powrotem na łóżko. Wygięłam plecy, zacisnęłam usta, skupiając się na tym, jak spojrzeć w obiektyw. Jego blask był tak jasny, a ja wypiłam już tyle wina, że ogromne czarne plamy pojawiły się przed moimi oczami" – napisała Emily Ratajkowski. Po zakończonej sesji Leder położył się na łóżku obok nagiej modelki. Pytał ją o jej byłych chłopaków i zwrócił uwagę na stopy modelki, które ta pocierała o siebie, aby je rozgrzać. Jak stwierdził, bardzo mu się to podoba.

"Z większości tego, co działo się potem, mam tylko przebłyski, ale pozostały odczucia. Nie pamiętam całowania, ale pamiętam, jak nagle jego palce nagle wsunęły się we mnie. Popychał coraz mocniej i mocniej, nigdy wcześniej ani później nikt mnie tak nie dotykał. To naprawdę bardzo bolało. Instynktownie złapałam go za nadgarstek i siłą wyciągnęłam jego palce ze mnie. Nie powiedział ani słowa. Wstał i cicho odszedł do swojej sypialni na górze" – opowiadała Ratajkowski.

Jonathan Leder zaprzecza


Modelka dodała, że ani ona, ani jej agentka nie zobaczyły zdjęć zrobionych przez Ledera. Mimo to zostały one opublikowane w jego albumie, za co Ratajkowski już kilka lat temu groziła fotografowi pozwem. Sam Leder zaprzecza, że molestował seksualnie Emily Ratajkowski. Specjalne oświadczenie opublikowała też reprezentująca go agencja Agencja Imperial Publishing.

"Wszyscy jesteśmy głęboko zaniepokojeni, czytając fałszywe oświadczenia pani Ratajkowski w magazynie 'New York' w jej niekończącym się szukaniu zainteresowania prasy. Oczywiście pan Leder zaprzecza jej posądzeniom o napaść. To groteskowe i smutne, że jest tak mściwa, aby posunąć się do takich kłamstw" – czytamy w oświadczeniu.

źródło: New York