"Granice zostały przekroczone". Mazurek przerwał rozmowę po słowach Gawkowskiego
Do niecodziennej sytuacji doszło podczas rozmowy Roberta Mazurka z Krzysztofem Gawkowskim w RMF FM. Dziennikarz po słowach lewicowego polityka – porównujących sytuację ludzi LGBT do Żydów przed II wojną światową – przerwał rozmowę.
Robert Mazurek powiedział, że przywoływanie kontekstu prześladowanych Żydów przed II wojną światową i porównanie tego do sytuacji osób nieheteronormatywnych "jest czymś po prostu horrendalnym i obrzydliwym".
Krzysztof Gawkowski ocenił, że w Polsce rozpoczął się proces odczłowieczania kogoś, kto ma inną tożsamość płciową nawiązując do słów Biedronia dotyczących dehumanizacji LGBT. – Ja się z tym zgadzam – zaznaczył szef klubu Lewicy.
W tym momencie Mazurek przerwał rozmowę. – Pewnie granice zostały przekroczone – stwierdził dziennikarz. – Ja panu bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę – podsumował. – Nikt czegoś takiego nie powiedział – bronił się Krzysztof Gawkowski, ale na tym wywiad się skończył.
Czytaj także: Dość tego! Czarnek składa donos na Biedronia, bo ten miał... zaatakować Dudę
Wcześniej ws. wypowiedzi Roberta Biedronia ostro zareagował poseł Przemysław Czarnek z PiS, który poinformował w Polskim Radiu, że złożył zawiadomienie do prokuratury ws. słów szefa Wiosny. Zdaniem Czarnka, Biedroń wprost zaatakował prezydenta, czyli najwyższy konstytucyjny organ państwa.
Źródło: RMF FM