Żona Rzecznika Praw Dziecka będzie dorabiać w resorcie sprawiedliwości. Ujawniono w jaki sposób
Z woli Zbigniewa Ziobry sędzia Joanna Piwowarczyk-Pawlak, żona obecnego Rzecznika Praw Dziecka, wejdzie w skład jednej z warszawskich komisji egzaminacyjnych na aplikację adwokacką. Mikołaj Pawlak nie widzi w tym konfliktu interesów, bo minęły już dwa lata, odkąd on sam pracował dla ministra sprawiedliwości.
Czytaj także: Czytaj także: Widział plecak wypchany tabletkami. Brejza ujawnił, co powiedział mu Rzecznik Praw Dziecka
Sam Rzecznik Praw Dziecka jeszcze dwa lata wcześniej przed nominowaniem na to stanowisko pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości jako dyrektor Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich. Nie widzi jednak konfliktu interesów w tym, że jego żona dostała od jego byłego szefa szansę na dodatkowy zarobek.
– Nie widzę konfliktu interesów, bowiem w Ministerstwie Sprawiedliwości nie pracuję już od prawie dwóch lat – powiedział Onetowi Mikołaj Pawlak. Dodał także, że zdarzyły się takie sprawy, że jego żona jako sędzia w sądzie rodzinnym w Łodzi wyłącza się ze spraw, do których przystępuję on jako Rzecznik Praw Dziecka.
Ministerstwo nie odpowiada
A posada w komisji egzaminacyjnej to dobry zarobek. Jak dowiedział się portal, za jeden weekend pracy w roku można zarobić kilka tysięcy złotych. – Przykład żony RPD, która jako przedstawicielka ministra sprawiedliwości zasiada w komisji egzaminacyjnej ds. aplikacji adwokackiej, to kolejna odsłona planu PiS pod nazwą "rodzina na swoim" – komentuje sprawę dla Onetu sędzia Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia "Iustitia".
Ministerstwo Sprawiedliwości nie wypowiada się na temat tego, czy jest to konflikt interesów. Zdaniem wiceministra Sebastiana Kalety jego resort w ciągu roku po prostu powołuje dziesiątki komisji do przeprowadzenia różnych egzaminów prawniczych i robi to z grona sędziów, którzy deklarują gotowość podjęcia dodatkowego zajęcia.
Kontrowersyjne wypowiedzi Pawlaka
Przypomnijmy, że mąż sędzi Piwowarczyk-Pawlak zasłynął ostatnio z kontrowersyjnych wypowiedzi na temat edukatorów seksualnych. Mówił choćby o rozdawaniu w Poznaniu "tabletek na zmianę płci". Z kolei niedawno w Telewizji Republika dodał jeszcze kilka słów na temat seksu analnego.Czytaj także: In vitro to dla niego "metoda niegodziwa". Rzecznik Praw Dziecka dał popis tuż przed wyborem
źródło: Onet.pl