Polska jest już rządzona przez PiS-owską dynastię? Ta wyliczanka dziennikarki daje do myślenia

Rafał Badowski
Często dzieje się tak, że podczas drugiej kadencji rządzącym puszczają hamulce i przestają wsłuchiwać się w głos opinii publicznej myśląc, że raz czy drugi dana władza będzie już na zawsze. Objawia się to na przykład różnymi powiązaniami rodzinnymi w strukturach państwa. Zwróciła na to uwagę dziennikarka Newsweeka Renata Grochal.
Renata Grochal sugeruje, że Polska jest już rządzona przez PiS-owską dynastię. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
"Córka Dudy, ojciec Dudy, stryj Dudy, kuzyn Kaczyńskiego, żona Ziobry, brat Ziobry, siostra Morawieckiego, żona Sobolewskiego, córka Piotrowicza, syn Kamińskiego, żona Agatowskiego, syn Przyłębskiej, syn Czarneckiego..". – wyliczała Renata Grochal.
Jak łatwo się domyślić, chodzi rodzinne powiązania, które czasem można wręcz nazwać nepotyzmem. By nie szukać daleko, wystarczy wspomnieć najnowszy przykład. Kinga Duda właśnie została powołana na stanowisko społecznego doradcy prezydenta RP, co wzbudziło duże kontrowersje.


Z kolei 70 tys. zł zarobił ojciec Andrzeja Dudy, Jan Tadeusz Duda, za zasiadanie w państwowej Radzie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Jej działalność nadzorował wówczas minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

Natomiast Antoni Duda, stryj prezydenta, który nie dostał się do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości, został powołany do rady nadzorczej należącej do Skarbu Państwa spółki PKP Cargo. 70-latek w 2019 roku starał się o reelekcję w Sejmie z ramienia PiS w okręgu opolskim. Nie uzyskał jednak wystarczającego poparcia wyborców.  I tak dalej... Można jeszcze długo wymieniać.