Pijani nastolatkowie próbowali okraść 13-letnią Viki Gabor. Jej ojca skopali

Ola Gersz
Dwóch nastolatków próbowało okraść 13-letnią Viki Gabor na warszawskim Mokotowie. Kiedy zainterweniował jej 49-letni ojciec, napastnicy rzucili go na ziemię i zaczęli kopać. Chłopcy, którzy byli pod wpływem alkoholu, trafili już do aresztu.
Nastolatkowie chcieli okraść Viki Gabor Fot. Instagram/vikigaborofficial
Czytaj dalej: Nawoływali do podpalenia 12-letniej Viki Gabor. Prokuratura w Warszawie... umorzyła sprawę

Do zdarzenia doszło 11 września około godziny 22:30 przy ulicy Konstruktorskiej w Warszawie. Jak ustalił PAP, Viki Gabor, 13-letnia piosenkarka, zwyciężczyni Konkursu Eurowizji Piosenki Eurowizji dla Dzieci, wraz z rodzicami udała się do sklepu. Jej ojciec wszedł do środka, Wiktoria z mamą zostały na zewnątrz.

W pewnym momencie matkę z córką zaczęło zaczepiać dwóch nastolatków, którzy również stali przed budynkiem. To 17-letni Kamil T. i 18-letni Dominik P. Obaj zaczęli wulgarnie wyzywać dziewczynkę i próbowali ją okraść – kazali jej "oddać pieniądze". Na pomoc córce przybył jej tata, który zwrócił uwagę nastolatkom. Ci w odpowiedzieli rzucili się na niego, powalili na ziemię i skopali. Zainterweniował ochroniarz sklepu, który pomógł ojcu Viki Gabor i zadzwonił na policję. Kamil T. i Dominik P. zdołali uciec.


Atak na Viki Gabor i jej ojca


Rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy powiedział, że młodzi mężczyźni zostali zatrzymani już po kilku minutach. Byli pod wpływem alkoholu. Za atak na Viki Gabor i jej ojca grozi im do 12 lat więzienia.

– Rozpoznani przez pokrzywdzonego napastnicy trafili do policyjnych cel. Obaj usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju. Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego i jego rodziny – powiedział podkom. Koniuszy.

Przypomnijmy, że Viki Gabor – z racji swojego romskiego pochodzenia – wiele razy była obiektem hejtu. W czerwcu Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz umorzyła dochodzenie w sprawie rasistowskich wpisów dotyczących dziewczynki. "Prokuratura stwierdza, że publiczne nawoływanie z pobudek rasistowskich do polania romskiego dziecka ropą z kanistra i podpalenia go nie nosi znamion czynu zabronionego" – napisał wówczas na Facebooku Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych,

źródło: Polsat News