"Powinna wiedzieć, co to jest nepotyzm". Środa nie wycofuje się ze swoich słów o Kindze Dudzie
Nominacja dla Kingi Dudy na stanowisko "społecznego doradcy" swojego ojca wzbudziła sporo kontrowersji. Jednym z krytyków tej decyzji była Magdalena Środa, która nazwała córkę prezydenta "mało rozgarniętą". W rozmowie z Plejadą publicystka skomentowała swoje słowa.
W rozmowie z portalem Plejada publicystka zapewniła, że słowa o "mało rozgarniętej" córce prezydenta uważa za "słuszną ocenę". – Ktoś po zagranicznych studiach powinien wiedzieć, co to jest nepotyzm, jak również to, że nie robi się kariery (w demokratycznym państwie) dzięki rodzicom. To przywilej państw monarchistycznych i autorytarnych – stwierdziła.
Dodała, że jej zdaniem stanowisko doradcy prezydenta Kindze Dudzie się po prostu nie należało.
– Osoby bliskie mogą być dobrymi doradcami w sferze prywatnej, natomiast w sferze publicznej doradcami powinny być osoby o udokumentowanym dorobku w zakresie określonych kompetencji. Bycie córką, taką kompetencją nie jest, nawet jeśli tatuś wysłał za granicę na studia – zaznaczyła Środa.
Kinga Duda w prezydenckiej kancelarii zatrudniona jest jako wolontariuszka. Za swoją pracę nie pobiera wynagrodzenia, jednak w CV będzie mogła wpisać sobie prestiżową posadę.
Czytaj także:
Wicerzecznik PiS próbował poniżyć przedsiębiorcę. Riposta była jednak bolesna dla niegoZ córki Dudy zrobiono "polską Ivankę Trump". Oto dlaczego to porównanie jest totalnie bez sensu
źródło: Plejada