"Kaczyński na pewno jest wściekły". Tusk podsumował kryzys w rządzie, ma też rady dla opozycji

Bartosz Godziński
– Kaczyński nie pierwszy raz sam wytwarza problemy, a potem stara się je rozwiązywać. Kiedy twój przeciwnik zaczyna robić błędy to mu nie przeszkadzaj – powiedział Donald Tusk w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24. Były premier radził opozycji, jak może wygrać z PiS. Skomentował też rozłam w koalicji rządzącej.
Donald Tusk skomentował rozłam na prawicy Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
Donald Tusk odniósł się do poważnego kryzysu, z którym zmaga się w ostatnich dniach partia Jarosława Kaczyńskiego. Zaczął się od ustawy o ochronie praw zwierząt autorstwa PiS. Za przyjęciem "Piątki dla zwierząt" głosowało 356 posłów, przeciw było 75. 18 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Przy okazji w Zjednoczonej Prawicy doszło do rozłamu - Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry była przeciw, a Porozumienie Jarosława Gowina wstrzymało się od głosowania.

Czytaj też: Lichocka stwierdziła, że nie ma kryzysu w koalicji rządzącej. "Ona praktycznie nie istnieje"


– Znając Kaczyńskiego mogę powiedzieć, że on organicznie nie jest w stanie znieść konkurencji i nieposłuszeństwa we własnych szeregach. On na pewno jest wściekły, że ktoś tak demonstracyjnie stawia mu opór – zauważył Tusk. Powiedział też, że "Jarosław Kańczyński straszy swoich kontrahentów, przede wszystkim Ziobrę, ale nie odważy się przeprowadzić wcześniejszych wyborów".

Dodał też, konflikt w obozie władzy nie jest konfliktem między białym i czarnym, między dobrym politykiem i złym. – Z punktu widzenia interesów kraju wydaje mi się to mało istotne, czy górę weźmie Kaczyński czy Zbigniew Ziobro. Wydaje się jednak, ze Kaczyński ma wszystkie karty w ręku – przyznał. – Wszyscy widzimy, ile bardzo złych rzeczy, także w sensie prawnym, kryminalnym, narobili urzędnicy PiS-u – powiedział były premier. I zaczął wyliczać: – Mówię tu o tych sytuacjach z zakupami sprzętu od dziwnych, podejrzanych podmiotów. To wygląda na coś więcej niż skandaliczne zaniechanie. Ta ustawa o bezkarności ma kryć urzędników państwowych przed odpowiedzialnością karną, a nie polityczną.

Dał też kilka rad opozycji, które mogą pomóc wygrać w kolejnych wyborach. – Niczego tak sobie nie życzę, jeśli chodzi o politykę, jak tego, by zjednoczona opozycja wygrała z PiS-em – oznajmił. Jak ma tego dokonać?

– Namawiałbym wszystkich liderów demokratycznej opozycji, aby nie wykluczali wspólnego działania, aby wyrzucili negatywne emocje wobec swoich konkurentów i ewentualnych sojuszników. Ciągle wierzę w sens myślenia w polityce – powiedział. – Potrzebny jest trening mentalny dla całej opozycji. Wszyscy mają uwierzyć w to, że biją się o zwycięstwo, a nie o miejsce punktowane. Dążcie do zwycięstwa, a nie do trwania – dodał.

– Zacznijcie ze sobą rozmawiać tak, jakbyście już wiedzieli, że macie utworzyć wspólny rząd. Trzeba budować mosty. Ja nie mam żadnych wątpliwości, że po zwycięstwo w przyszłych wyborach sięgnie ten, kto będzie bardziej zdeterminowany, komu Polacy uwierzą, że działa na serio – doradził.

Czytaj też: "Nie padło nazwisko Ziobry, Gowina, czy Morawieckiego". Tak kryzys rządowy pokazały "Wiadomości" TVP

źródło: tvn24.pl