Gwiazda "Beverly Hills, 90210" walczy o życie. Aktorka ma nawrót raka piersi
Bartosz Godziński
Shannen Doherty jest ciężko chora. Aktorka najlepiej znana z roli Brendy w kultowym "Beverly Hills, 90210" ma nawrót raka piersi. O jej obecnym stanie zdrowia poinformował Jason Priestley, który w serialu grał jej brata bliźniaka Brandona. – To twarda dziewczyna – powiedział aktor.
48-letnia aktorka walczy z nowotworem od 5 lat. Jednak od 2017 roku jej choroba była w remisji. W lutym 2020 roku Doherty wyznała, że znów zmaga się z rakiem piersi. W rozmowie z ABC News powiedziała, że ma nowotwór w czwartym, najwyższym stadium rozwoju. – To trudne do przełknięcia z różnych powodów. Jestem przerażona. Naprawdę się boję – mówiła w programie.
W zeszłym roku zmarł jej kolega z planu serialu Luke Perry. 52-latek kilka dni przed śmiercią miał rozległy udar. – To było dla mnie tak dziwne - zostać zdiagnozowaną i usłyszeć, że ktoś, kto wydawał się zdrowy, odchodzi pierwszy – przyznała. Jason Priestley przekazał jednak dobre informacje dotyczące kondycji zdrowotnej aktorki. – Odzywam się do Shannen co kilka miesięcy, żeby sprawdzić, co u niej. To twarda dziewczyna, prawdziwa wojowniczka. Zawsze była wojowniczką. Wiem, że będzie kontynuowała walkę najmocniej, jak się da. Kiedy ostatnio z nią rozmawiałem, była w całkiem dobrym nastroju – przyznał w programie "Studio 10".
Dodajmy, że w zeszłym roku na antenę telewizji powróciło "Beverly Hills, 90210" w niemal pełnym składzie - bez nieżyjącego Luke'a Perry'ego. Produkcja miała jednak inną formę niż hit z lat 90. Była nakręcona w stylu mockumentary - aktorzy grali przejaskrawione wersje samych siebie w serialu o.. kręceniu dalszych losów swoich bohaterów.