Będzie "nową Barbarą Nowak"? Oto były senator PiS, który właśnie został kuratorem oświaty
Jego nominacja na stanowisko kuratora oświaty zaskoczyła wiele osób. Wywołała też takie oburzenie, że w Poznaniu już zbierane są podpisy za jego odwołaniem. Robert Gaweł, były senator PiS, który zasłynął z powodu LGBT, właśnie zszokował kolejną wypowiedzią. Czego można się po nim spodziewać? – Znając go, będzie więcej patriotyzmu – uważają nauczyciele. Gaweł w Gnieźnie uczył historii. – Wykuł paru ideowców – słyszę.
Kilka dni temu, gdy został wielkopolskim kuratorem oświaty, jeszcze bardziej dolał oliwy do ognia. Na spotkaniu inauguracyjnym stwierdził, że "oddziela LGBT od homoseksualistów i że są to dwie różne rzeczy", czym również zbulwersował wiele osób.
W internecie szybko pojawił się hasztag #nienaszkurator, a młodzież z Nowoczesnej zaczęła zbierać podpisy za odwołaniem go ze stanowiska.
Dlaczego chcą odwołać kuratora Gawła
Jednak miarka przebrała się podczas ostatniego weekendu. Robert Gaweł wziął udział w Poznaniu w sympozjum naukowym "Małżeństwo i Rodzina Dobrem ludzkości". I tam padły kolejne, kontrowersyjne słowa. Nowy kurator wielkopolski mówił o tym, że młodzi ludzie są zmanipulowani, kiedyś pili tanie wino, potem pojawiły się narkotyki. – A dzisiaj zmieniły się sprawy używek, dzisiaj trzeba akceptować to, co jest prześladowane, a prześladowane są mniejszości – stwierdził.
Czytaj także: Kuriozalne słowa nowego kuratora oświaty o LGBT. Został za nie wyśmiany w sieci
Wśród młodych zagotowało się. "Wszystko wskazuje na to, że w Wielkopolsce będziemy mieli nową Barbarę Nowak. Obawy wyrażone przez nas na konferencji prasowej przedstawiającej naszą petycję o odwołanie kuratora Roberta Gawła spełniły się szybciej niż ktokolwiek by się spodziewał" – piszą na Facebooku.
Porównania do Barbary Nowak
O nominacji Gawła na kuratora radny rozmawiał z kilkoma nauczycielami. Twierdzi, że wszyscy byli zaskoczeni.
– Uważali, że były inne osoby w konkursie, których merytoryczności nie można podważać. Tu ewidentnie widać, że kwestie partyjne i przynależność do pewnej grupy społecznej związanej z PiS miało, w naszej ocenie, kluczowe znaczenie do wyboru pana Gawła na to stanowisko. Na chwilę obecną głosy, które do mnie docierają są nieprzychylne i bardzo krytyczne w związku z jego wypowiedziami – dodaje radny.
Czytaj także: Kurator oświaty z Krakowa ma pretensje do... młodych nauczycieli. Mają być winni gender w szkołach
Do tej pory to ona była najsłynniejszą kurator w Polsce. Czy Robert Gaweł może ją dogonić?
Czego uczył Robert Gaweł
Robert Gaweł pochodzi z Gniezna, jest nauczycielem historii. Tam, przez ponad 20 lat (1991–2014) uczył w Zespole Szkół Ekonomiczno-Odzieżowych. Cały czas czeka zresztą na niego etat, ma urlop bezpłatny.
Tu plotka o tym, że to on zostanie nowym kuratorem oświaty, chodziła podobno już z pół roku. – Dlatego my już wcześnie się z tym oswoiliśmy – żartuje jeden z mieszkańców.
– Ale obawiamy się, że z nim szkoły będą szły w stronę patriotyczną, że zdominuje to zdrowy rozsądek. Są obawy, że będzie nacisk na większy udział w różnych patriotycznych i religijnych obrzędach. Myślimy że będzie większy nacisk na wychowanie w duchu katolicko-patriotycznym, a nie na wychowanie w duchu europejskim – dodaje.
Robert Gaweł jest w Gnieźnie bardzo znaną osobą. – Wykuł paru ideowców – twierdzi w rozmowie z naTemat jeden z lokalnych działaczy. Jego zdaniem młodzież go lubiła. – Myślę, że jako nauczyciel się sprawdzał. Młodzież do niego lgnęła. Miał zacięcie w stronę wojskowości, młodym to się podobało. Zawsze skręcał w prawo. Widać było, że młodzież jest zafascynowana jego ideałami. Tworzył grupy rekonstrukcyjne. Mieli mundury – opowiada.
Robert Gaweł brał też udział w zlotach militarnych. "Córka lubi ze mną jeździć moim motocyklem. Nawet bardziej niż syn. Jednak to syn ciągle wyjeżdża ze mną na zloty, chociażby do Bornego Sulinowa czy Darłówka. W Darłówku byliśmy już chyba z dwanaście razy z rzędu. Dzięki tym wyjazdom muszę powiedzieć, że mamy ze sobą dobry kontakt. Mamy też wspólne zainteresowania. Są nimi: motocykle, militaria oraz historia" – mówił w 2012 roku w wywiadzie dla gniezno.naszemiasto.pl.
Uważany jest za wielkiego promotora pamięci o powstaniu wielkopolskim. – Wiem, że konikiem Pana Kuratora jest Powstanie Wielkopolskie i gdy były obchody rocznicy, zorganizował bardzo ładną uroczystość w Gnieźnie – mówi naTemat Małgorzata Kowzan, prezes Okręgu Wielkopolskiego ZNP. Wcześniej go nie znała.
Nowy kurator jako samorządowiec
Gaweł był związany nie tylko ze szkołą, ale też z lokalnym samorządem. Bez skutku ubiegał się o fotel prezydenta miasta.
W latach 2002-2006 był przewodniczącym Rady Miasta w Gnieźnie Za jego czasów miasto m.in. przyznało Janowi Pawłowi II tytuł honorowego obywatela miasta. Przez lata był też radnym powiatu (2006-2015).
W 2013 roku, gdy ze środków unijnych, zorganizowano szkolenia dla nauczycieli i zgłosiło się ponad 600 osób, stwierdził, że to marnotrawstwo.
"Nic z tych szkoleń nie będzie. To odciąganie nauczycieli od uczniów. Publiczne pieniądze trafią głównie do podmiotów prywatnych zajmujących się szkoleniami. Jestem nauczycielem 20 lat i w ciągu tego czasu miałem mnóstwo szkoleń i na palcach połowy reki mogę policzyć te szkolenia z których coś mądrego wyniosłem. Poziom szkoleniowców jest zatrważająco niski i przyjeżdżają ludzie przypadkowi" – mówił cytowany przez Radio Poznań.
Najpierw było UPR, potem PiS
Związany był z różnymi ugrupowaniami, zaczynając od Unii Polityki Realnej Janusza Korwin-Mikkego. – Zawsze krążył wokół konserwatywnych środowisk – mówi jeden z mieszkańców. Gaweł był prezesem gnieźnieńskiego koła UPR, potem startował z listy PiS i lokalnego Stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska – Gniezno. Wreszcie w 2015 roku został senatorem PiS.
W ostatnich wyborach poległ, senatorem z Wielkopolski został kandydat KO, Paweł Arndt. Choć Gawła osobiście wspierał wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski, a także premier Morawiecki.
Paweł Arndt, którego słowa cytowała "Wyborcza", tak o nim powiedział:
Po przegranych wyborach na krótko jednak został bez żadnej funkcji. Na początku tego roku został zastępcą dyrektora konińskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Poznaniu. A teraz jest kuratorem oświaty."Znam go od wielu lat. Gdy kandydowałem do Sejmu w 1997 r., był zagorzałym zwolennikiem Janusza Korwin-Mikkego i Unii Polityki Realnej. Na gospodarkę i na życie miał racjonalne poglądy. To na pewno nie jest człowiek, który ma gdzieś głęboko zapisane PiS-owskie geny. Ale przez te cztery lata rządów PiS musiał dostosować się do tego, co dzieje się w tej partii i co dyktuje prezes Kaczyński. On tego nie powie, ale pewnie w wielu sytuacjach ciężko mu było się dostosować do reguł, które PiS zaproponował". Czytaj więcej