Żarty się skończyły. Barbara Giertych zapowiada pozwy wobec "tzw. dziennikarzy" TVP

Rafał Badowski
Roman Giertych od czwartku przebywa w szpitalu po tym, jak stracił przytomność w czasie przeszukania jego domu przez CBA. Żona mecenasa zapowiedziała tymczasem kroki prawne wobec TVP.
Barbara Giertych zapowiada kroki prawne przeciwko dziennikarzom TVP. Fot. Michał Ryniak / Agencja Gazeta
Barbara Giertych zapowiedziała pozwy wobec "tzw. dziennikarzy TVP" o naruszenie dóbr osobistych. "Szanowna TVP. W tym tygodniu wyślemy wobec waszych tzw. dziennikarzy pozwy o naruszenie dóbr osobistych. Przepraszamy, że akty oskarżenia o zniesławienie pójdą w przyszłym tygodniu, ale w tym się nie wyrobimy" – napisała adwokat na Twitterze.

Wcześniej Barbara Giertych opublikowała zdjęcie samochodu TVP stojącego przed domem Giertychów. Żona mecenasa zapowiedziała kroki prawne już po publikacji przez szefa portalu tvp.info Samuela Pereirę tekstu pod tytułem "Włoska posiadłość Giertychów. Jak żona Barbara mecenasowi gniazdko uwiła".


Pereira przekonywał, że zapoznał się z publicznie dostępną dokumentacją dotyczącą interesów rodziny Giertychów. Korespondent TVP w Niemczech Cezary Gmyz komentował, że z "z pieniędzy, które zostały wyprowadzone z kilku spółek, Roman Giertych kupił posiadłość. Posiadłość, która jest ok. 70 km od Rzymu i wyprowadził się do tej posiadłości już w sierpniu tego roku".

Według żony Romana Giertycha zatrzymanie jej męża ma związek z jego działalnością zawodową. Miał prowadzić sprawę aresztową Leszka Czarneckiego. – Mogę potwierdzić, że Roman Giertych miał informacje, których nie ujawniał wcześniej, nowe w sprawie. Miał to zrobić podczas rozprawy. Ale więcej nic nie mogę ujawnić – powiedziała Barbara Giertych w sobotę w TVN24.

Czytaj także: Zatrzymanie Giertycha. 6 rzeczy, które wyjaśnią ci, o co chodzi w tej sprawie [FAQ]

TVP już dwie godziny po przeszukaniu posiadłości Giertycha w Józefowie opublikowała nagrania z drona nad włoską posiadłością mecenasa.

Giertych dostał zarzuty w szpitalu


Roman Giertych nadal przebywa w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim po tym, jak zasłabł w trakcie przeszukania przez agentów CBA jego domu. Według "Gazety Wyborczej" w trakcie przedstawiania zarzutów Giertych był nieprzytomny. Jak twierdzą służby, miał działać na szkodę spółki, z której wyprowadzono ponad 90 mln złotych. O zatrzymaniu Giertycha przez CBA jako pierwszy poinformował serwis naTemat.

Czytaj także: To ona miała przedstawić zarzuty Giertychowi. O tej prokurator było już w Polsce głośno

"Fakt" ustalił, który prokurator odwiedził Romana Giertycha w szpitalu. To Anna Kijak-Głęboczyk, która stała się szerzej znana w związku ze sprawą Igora Stachowiaka. O śledczej zrobiło się głośno, gdy sporządziła akt oskarżenia przeciwko czterem policjantom, którzy znęcali się nad Stachowiakiem. Niedawno wszyscy oskarżeni przez nią funkcjonariusze trafili do więzienia. To właśnie Kijak-Głęboczyk miała przedstawić zarzuty Giertychowi.