"Babiš to debil". Czeska minister powiedziała parę słów za dużo. Myślała, że nie jest nagrywana
Jana Maláčová to czeska minister pracy i spraw społecznych. W czasie rozmowy z dziennikarzami pozwoliła sobie na parę nieparlamentarnych słów odnoszących się do działań premiera w czasie epidemii. Problem w tym, że myślała, iż mówi "off the record".
Czytaj także: Mała poprawa po weekendzie. Mniej zakażonych i ofiar w nowym bilansie koronawirusa w Polsce
Czytaj także: Nowe obostrzenia u naszego południowego sąsiada. To już prawie lockdown
Obecnie Czechy tak jak Polska zmagają się z drugą falą koronawirusa. W niedzielę potwierdzono tam 5 tys. przypadków zakażenia covid-19 (Czechy liczą niewiele ponad 10 mln ludzi, a Polska – 38 milionów), co jest najwyższym dziennym przyrostem zakażeń w niedzielę, gdy przeprowadza się najmniej testów w tygodniu.
Czytaj także: Polacy szturmują zagranicę, bo u nas nie ma szczepionek na grypę. Wykupili wszystko w jeden dzień