Protestujące kobiety stanęły w obronie policji w Poznaniu. Nie obyło się jednak bez gazu
Adam Nowiński
Według relacji TVN24, w Poznaniu przed godz. 22:00 doszło do starcia protestujących z policją. Przy ulicy Młyńskiej pojawili się nie tylko zwyczajni Polacy oburzeni działaniami władzy, ale także przedstawiciele Antify. Mieli oni zachowywać się agresywnie wobec funkcjonariuszy. W obronie policji stanęła część protestujących kobiet, ale to nie wystarczyło.
Pod poznańską katedrą zebrało się w niedzielę około 7 tys. Polek i Polaków protestujących przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. Część z nich przeszła przez miasto na ulicę Młyńską. Tam mieszczą się biura poselskie części polityków PiS. Wśród zgromadzonych było około 30 przedstawicieli Antify, którzy w pewnym momencie mieli zacząć rzucać kamieniami i butelkami w kierunku policji. Reszta protestujących odpowiedziała na ich zachowanie okrzykami "bez przemocy", a część odgrodziła policjantów od nich tworząc własny kordon ochronny. Niestety doszło jednak do fizycznego starcia z policjantami. Poszedł w ruch gaz pieprzowy, którym zostali potraktowani trzej protestujący, którzy starli się z funkcjonariuszami. Według relacji TVN24, zatrzymane zostały też co najmniej dwie osoby.