To może być największy protest w historii Warszawy. Manifestacje w trzech miejscach naraz
Protesty przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego zakazującemu tzw. aborcji eugenicznej trwają już tydzień. W piątek szykuje się kulminacja pod hasłem "Na Warszawę!". Swój przyjazd do stolicy deklarują ludzie z całej Polski. Jaki jest plan Strajku Kobiet?
- na Placu Zamkowym
- na Placu Zawiszy
- przed Kancelarią Premiera w al. Ujazdowskich
Wybór lokalizacji wytłumaczyła Agnieszka Czerederecka ze Strajku Kobiet: – Aleje Ujazdowskie pod KPRM, bo pan Morawiecki powiedział, żebyśmy nie zaczepiały nikogo innego, tylko waliły w polityków, no to idziemy powiedzieć mu, co myślimy. Drugie miejsce - bardzo symboliczne dla nas - Plac Zamkowy. Tam dużo się zaczęło, w 2016 roku miał tam miejsce nasz największy protest w Polsce. Trzecie miejsce to Plac Zawiszy, najbliżej siedziby zła, czyli PiS. Gdzie pójdziemy, to się okaże.
W czasie czwartkowej konferencji padł tez apel, by nie demolować Warszawy, "bo kochamy ją wszyscy". Obecna na konferencji Marta Lempart doradziła, by nie przyjmować od policji mandatów. Z kolei Klementyna Suchanow poprosiła, żeby każdy z protestujących miał na twarzy maseczkę.
Czytaj też: Będą kary za Strajk Kobiet? Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie z ostrzeżeniem
W czasie piątkowego briefingu liderki Strajku Kobiet opowiedziały o represjonowanych manifestujących (za przykład podały wylegitymowaną 14-latkę z Olsztyna), którzy są karani np. za wulgaryzmy. Zauważyły, że władza specjalnie straszy młodych organizatorów demonstracji policją, sądem i prokuraturą, by złamać ducha protestów. – Źródłem zła jest Kaczyński – podkreśliła Lempart.
Działaczki powiedziały też o powołanej przez siebie radzie konsultacyjne. Nie podały szczegółów, ale zapewniły, że są w kontakcie z działaczami opozycji w PRL, a także aktywistami działającymi współcześnie. W radzie ma być też miejsce dla przedstawicieli młodzieży. Pierwsze spotkanie może odbyć się w niedzielę. Na poniedziałek zaplanowane są kolejne blokady miast, a w środę łańcuch solidarności.
Czytaj też: Weź nie tylko maseczkę, ale i... karton mleka. Poznaj 7 zasad bezpiecznego strajkowania