Przeciwnicy Strajku Kobiet próbowali wywołać burdę. Do akcji wkroczyła policja
Policja interweniowała na Placu Zamkowym, jednym z trzech miejsc, gdzie o 17:00 zebrał się Strajk Kobiet "Na Warszawę". Przemówienie Marty Lempart próbowali zakłócić nacjonaliści. Policjanci uniemożliwili im jednak podejście do protestujących. "Dziękujemy!" – krzyczały w stronę policjantów protestujące kobiety.
Policja odniosła się na Twitterze do próby napaści na protestujące. "Policjanci podjęli zdecydowane działania wobec grup pseudokibiców, którzy zagrażali bezpieczeństwu innych osób, a także używali pirotechniki. Działania są prowadzone w rejonie Wisłostrady i ul. Karowej. Są pierwsze zatrzymania" – napisała policja.
Przeczytaj też: Tego jeszcze nie było. W centrum Warszawy kobiety wykrzyczą, jak przerwały niechcianą ciążę