Niszczyli kłódki i zapraszali ludzi na cmentarze. Pod Warszawą zatrzymano 4 osoby

Karol Górski
W podwarszawskich miejscowościach grupa osób za pomocą nożyc przecinała kłódki strzegące cmentarnych bram i zapraszała ludzi do odwiedzania nekropolii. W związku z incydentami policja zatrzymała trzech mężczyzn oraz jedną kobietę.
Grupa osób otwierała zamknięte bramy cmentarzy. Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Gazeta
Sytuacje miały miejsce na cmentarzach w Górze Kalwarii i Konstancinie-Jeziornie pod Warszawą.

– Działali tam trzej mężczyźni, którzy przecinali łańcuchy i kłódki na bramach. Zapraszali ludzi do środka, żeby odwiedzali groby bliskich. Zatrzymał ich mieszany patrol strażników miejskich i policji przy cmentarzu w Konstancie-Jeziornej przy Chylickiej 10 – przekazał TVN Warszawa Piotr Świstak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Czytaj także: Chwila szczerości posłanki PiS. Napisała, dlaczego rząd nagle zamknął cmentarze

– Funkcjonariusze znaleźli przy nich nożyce do przecinania kłódek i łańcuchów, czyli tak zwane nożyce gilotynowe. Mieli też przy sobie kłódki i łańcuchy – dodał Świstak. Zatrzymani mężczyźni mają 31, 32 i 37 lat. W poniedziałek rano policja w Piasecznie poinformowała, że w związku ze sprawą zatrzymano kolejną osobę, 28-letnią kobietę.


Wandale usłyszą zarzut związany z artykułem 165 Kodeksu karnego. Dotyczy on sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo dla mienia w wielkich rozmiarach. Zarzuca się im także zniszczenie mienia. Za popełnione czyny grozi im od sześciu miesięcy do nawet ośmiu lat pozbawienia wolności.

Podjęta w ostatniej chwili decyzja o zamknięciu cmentarzy na Wszystkich Świętych została powszechnie skrytykowana. Nie chodzi jednak o samo zamknięcie – które było ruchem słusznym – ale konsekwencje tego, że poinformowano o nim dwa dni przed 1 listopada. Przez to branża sprzedawców zniczy i kwiatów poniosła ogromne straty.

źródło: TVN Warszawa