Dramatyczna relacja prof. Simona. "Już trzy razy decydowałem kogo podpiąć do respiratora"
Przez epidemię koronawirusa i rosnącą liczbę zakażonych, którzy wymagają hospitalizacji, sytuacja w polskich szpitalach pogarsza się z dnia na dzień. Zaczyna brakować sprzętu, w tym wolnych respiratorów. W takich sytuacjach to lekarz decyduje, kogo podpiąć do niego, a kogo nie. O takich wyborach opowiedział w TVN24 zakaźnik, prof. Krzysztof Simon.
– Takie sytuacje zdarzają się co kilka dni. Już trzykrotnie podejmowałem decyzję o tym, kogo skierować na stanowisko respiratorowe – powiedział na antenie TVN24 prof. Krzysztof Simon, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych i ordynator oddziału zakaźnego szpitala we Wrocławiu.
– To jest tragiczna rzecz, bo człowiek pracuje 40 lat i będzie walczył o każde życie. Ale nie mając do dyspozycji respiratora, podjęliśmy decyzję, że osoby z chorobami współistniejącymi nie kierujemy na OIT, z uwagi na fakt, że jakiekolwiek leczenie na tym oddziale zakończy się zgonem. Wysyłamy na to miejsce osobę, która rokuje to, że terapia okaże się skuteczna – tłumaczył prof. Simon.
Przypomnijmy, że we wtorek znowu odnotowano dobowy wzrost liczby nowych zakażonych. Po dwóch dniach spadków bilans ten podskoczył do ponad 19 tysięcy osób. Dodatkowo z powodu covid-19 i chorób współistniejących zmarło 227 osób.
Czytaj także: "My już się dusimy". Prof. Simon dosadnie ocenił obecną kondycję służby zdrowia
źródło: TVN24