Wróblewska chce pomóc w walce z koronawirusem. Opowiedziała o swoim pomyśle na wolontariat

Bartosz Świderski
Julia Wróblewska wstawiła niedawno zdjęcie, które wywołało poruszenie wśród jej obserwatorów. Jedna z osób zaproponowała aktorce, aby zabrała się do "jakiejś normalnej pracy". 22-latka przyznała, że chciałabym zostać wolontariuszką w korona-szpitalu na Stadionie Narodowym.
Julia Wróblewska chce zostać wolontariuszką w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym. Fot. Instagram/juleczkaaa_jula
Czytaj także: Julia Wróblewska pokazała zdjęcia siniaków na plecach. Była na proteście w Warszawie

"Weź się do jakiejś normalnej pracy, to nie będziesz miała czasu na głupoty. Narodowy czeka na wolontariat" – czytamy w komentarzach pod zdjęciem Julii Wróblewskiej, na którym aktorka pochwaliła się nowym kolorem włosów.

Na reakcję 22-latki nie trzeba było długo czekać. "Akurat tam chętnie pomogę. (…) Jestem młoda, być może nie dosięgnie mnie to tak bardzo, jeśli bym się zaraziła. Poza tym dawno już szukałam odpowiedniej formy wolontariatu, żeby częściej wychodzić z domu" – odpowiedziała. Przypomnijmy, że na początku szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym w Warszawie, jak wcześniej zapowiedziano, będzie liczył 300 łózek wyposażonych w dostęp do tlenu. Potem wydolność placówki będzie stopniowo zwiększana.


Docelowo łóżek dla pacjentów z covid-19 ma być 1200. Szpital polowy na Narodowym to jeden z 16 zapowiadanych szpitali tymczasowych przeznaczonych dla pacjentów z koronawirusem. Mają odciążyć szpitale tradycyjne, w których już brakuje miejsc dla chorych Polaków.

Czytaj także: Trzaskowski chce odciążyć karetki. Organizuje pomoc w transporcie chorych na Narodowy