Viola Kołakowska snuje teorię spiskową. "Biden i Harris zasiądą za kratkami"

Bartosz Świderski
Viola Kołakowska nie odpuszcza. Antyszczepionkowa koronasceptyczka zajęła się tym razem rzekomymi nieprawidłowościami za Oceanem. Tym razem chodzi o wybory w Stanach Zjednoczonych, które wygrali Joe Biden i Kamala Harris.
Viola Kołakowska zabrała głos w sprawie wyborów w USA Fot. Instagram / Viola Kolakowska
Czytaj także: Kołakowska odleciała w swoim wywodzie na temat pandemii. Porównała ją do Auschwitz

W ostatnim czasie Viola Kołakowska coraz chętniej i częściej wyraża swoje poglądy na temat koronawirusa w mediach społecznościowych. Aktorka, która wraz z Ivanem Komarenką dołączyła do grona koronasceptyków, wprost twierdzi, że "nie ma żadnej pandemii" i bojkotuje noszenie maseczek. Kołakowska porównała nawet działania rządu i służb medycznych do... Auschwitz.

Aktorka, która należy również do grona antyszczepionkowców, teraz promuje na Instagramie kolejną teorię spiskową. Tym razem chodzi o... prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Kołakowska, podobnie jak Donald Trump i jego zwolennicy, twierdzi, że doszło do sfałszowania wyborów prezydenckich w USA. "(Biden i Harris - red.) zasiądą, ale za kratkami… Kup popcorn, zasiądź w fotelu i oglądaj. Będzie się działo. Prawda w końcu wyjdzie, nas uwolni z tych syfiastych energii. Reszta kompletnie nieświadoma, będą zbierać szczęki z podłogi" – napisała Kołakowska pod postem Mai Ostaszewskiej, która cieszyła się z wygranej Joe Bidena i Kamali Harris.


Viola Kołakowska odpowiedziała także na komentarz internautki, która dziwiła się, dlaczego Polacy tak fascynują się Stanami Zjednoczonymi. "U nas 'gwiazdy' zwariowały, proszę Pani. Wszyscy śpią, jakby ich ktoś zahipnotyzował. To jest jakaś zbiorowa hipnoza, ale spokojnie, dostaną takiego strzała, że będą musieli się obudzić" – tajemniczo zapowiedziała aktorka.

Czytaj także: Kołakowska w prywatnej rozmowie usłyszała od ważnego polityka, że "nie ma żadnej pandemii"