"Bitwa o Empik" na Marszu Niepodległości. Sklep wydał rozbrajające oświadczenie
Tegoroczny marsz z okazji Święta Niepodległości w Warszawie rozpoczął się od... zamieszek przy salonie znanej sieci. Internauci już okrzyknęli to mianem "Bitwy o Empik", a sklep wydał w tej sprawie zabawne oświadczenie.
"Drodzy Panowie! My też tęsknimy za koncertami i chcielibyśmy jak najszybciej znaleźć się pod sceną. Dlatego sugerujemy łatwiejszy i bezstresowy sposób zakupu biletów" – czytamy. "...a po książki zapraszamy do naszej aplikacji. (Sami wiemy jak to jest, jak człowieka przyciśnie na czytanie...)" – skomentowała post inna marka sieci - Empik Go.
W czasie pochodu (w innym miejscu, bo przy moście Poniatowskiego) jeden z narodowców chciał rzucić racą w balkon, na którym zawieszono baner Strajku Kobiet i flagę LGBT. Nie trafił. Płomienie pojawiły się w mieszkaniu dwa piętra niżej. Mogło się to skończyć tragedią, ale na szczęście strażacy opanowali pożar.
Czytaj też: Ruszyła zbiórka na pracownię Pana Stefana. To jego lokal podpalili narodowcy z Marszu Niepodległości
Właściciel spalonego mieszkania zabrał głos. "Oczekuję przeprosin od Bąkiewicza"