"Jest nam po ludzku przykro". Policja tłumaczy się w sprawie postrzelenia fotoreportera
Podczas Marszu Niepodległości fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry został postrzelony w twarz z broni gładkolufowej. Po paru godzinach od zdarzenia rzecznik komendy stołecznej nie był w stanie skomentować tej sprawy. Dopiero wieczorem na Twitterze głos w tej sprawie zabrała policja.
"Niestety bardzo poważnie wyglądają obrażenia, które doznał jeden z fotoreporterów. Po ludzku jest nam przykro i liczymy na szybki powrót do zdrowia Pana Tomasza. Wyjaśnimy okoliczności tej sytuacji. Tak samo, jak każdą inną wątpliwość" – czytamy na profilu KSP.
Postrzelony fotoreporter trafił do szpitala, gdzie przeszedł zabieg usunięcia kuli. "Tygodnik Solidarność" przekazał, że jeszcze przed operacją pytał kolegów z redakcji, czy dotarły do nich zrobione przez niego zdjęcia. "My tej sprawy nie odpuścimy" – zapewniono na stronie gazety.
Wczorajszy Marsz Niepodległości był jednym z najbardziej niespokojnych w ostatnich latach. Właściwie od samego początku dochodziło do starć jego uczestników z policją. Poważny incydent miał miejsce również na Powiślu, gdzie jedna z rzuconych przez narodowców rac wywołała pożar w kamienicy.
Czytaj także: "Tchórzliwe i skandaliczne". Trzaskowski o braku reakcji Kaczyńskiego na zamieszki narodowców