Świętują urodziny Hitlera, hajlują na koncertach. Polscy neonaziści to część międzynarodowej siatki
"Wyborcza" rozpracowała polskich neonazistów. Organizacja Club 28 to polska komórka skrajnie prawicowej, międzynarodowej sieci Blood and Honour/Combat 18 (B&H/C18). Jej członkowie nie tylko jeżdżą po całej Europie i świecie na neonazistowskie festiwale muzyczne i obchody urodzin Adolfa Hitlera, ale również... zapraszają się na własne śluby.
W kwietniu 2018 roku w Dzierżoniowie policja i ABW udaremniły koncert neonazistów z okazji 129. urodzin Adolfa Hitlera. Miały wystąpić na nim nie tylko zespoły z Polski, ale również Niemiec, Hiszpanii i USA. ABW rozpoczęło wtedy szerokie śledztwo w środowisku polskich miłośników nazistowskiego dyktatora. Prowadzi je Prokuratura Okręgowa w Świdnicy.
Jak opisuje w "Wyborczej" Jacek Harłukowicz, do sądu wpłynął właśnie akt oskarżenia przeciwko 12 polskim neonazistom. Wśród nich są Krzysztof S. ps. "Słowik", i Piotr G. ps. "Dziki", organizatorzy nieudanych urodzin Hitlera w Dzierżoniowie. Obaj odpowiedzą za organizację w latach 2016-18 co najmniej siedmiu neonazistowskich koncertów.
Wśród oskarżonych – którym grozi do dwóch lat więzienia – jest także trzech członków zespołu Obłęd, który w ubiegłych latach występował 11 listopada we Wrocławiu czy Warszawie. To Robert O. ps. "Kadi", Wojciech M. ps. "Czerwony" i Paweł K. ps. "Jawor".
Prokuratura postawiła również zarzuty m.in. Grzegorzowi Ś. To były prezes Radia Gdańsk, który został powołany na tę funkcję w 2018 roku za rządów PiS. Odwołano go, gdy na jaw wyszły jego antysemickie poglądy. Mimo to szybko zatrudniono go w TVP na Pomorzu. Podczas Wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2019 roku był szefem Telewizyjnego Centrum Wyborczego.
Jak wynika ze śledztwa, Grzegorz Ś. i jego żona wydawali płyty z rasistowskim i neonazistowskim rockiem oraz rozprowadzili je w internecie.
Neonaziści w Polsce
Jak informuje Jacek Harłukowicz z "Wyborczej", Krzysztof S. ps. "Słowik", i Piotr G. ps. "Dziki", w których sprawie wpłynęły już do sądu oskarżenia, to członkowie Clubu 28. Organizacja zrzesza od kilkunastu do kilkudziesięciu polskich skrajnych prawicowców. To polska komórka międzynarodowej, neonazistowskiej sieci Blood and Honour/Combat 18 (B&H/C18), którą w latach 80. założył w Wielkiej Brytanii Ian Stuart Donaldson.
Siatka działa nie tylko w Polsce. Ma swoich reprezentantów we wszystkich krajach Europy, a także w Ameryce Północnej i Południowej oraz Australii. "Jej członkowie posługują się niezbyt skomplikowanym kodem. Zamiast nazwy Blood and Honour używają cyfry 28 (B to druga, a H ósma litera alfabetu), cyfra 18 to po prostu inicjały Adolfa Hitlera, a 88 to w rzeczywistości zawoalowane pozdrowienie "Heil Hitler" – tłumaczy "Wyborcza".
Club 28 działa w kilku regionach Polski, m.in. Wrocławiu, Lublinie czy Opolu. Najprężniej działa na Pomorzu, gdzie reprezentuje go m.in. Grzegorz H. ps. "Śledziu", jeden z liderów Lechii Gdańsk. "Jego ciało udekorowane jest tatuażami ze swastyką, podobizną Hitlera i mottem SS „Meine Ehre heißt Treue” (z niem. Moim honorem jest wierność)" – czytamy w "Wyborczej".
W ciągu ostatnich 10 lat Club 28 zorganizował w Polsce co najmniej kilkanaście koncertów, w których uczestniczyli neonaziści z m.in. Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Włoch, Szwajcarii, Holandii, Szwecji, Węgier, USA, Rosji, Ukrainy czy Estonii.
"Ich imprezy przygotowywane są z zachowaniem zasad konspiracji, zwykle w małych obiektach, których lokalizacja przekazywana jest pocztą pantoflową, a wstęp mają jedynie osoby znajome lub takie, za które ktoś poręczył. Wyrobione w ten sposób kontakty zaprocentowały włączeniem polskich fanów Hitlera w światową sieć B&H/C18" – pisze "Wyborcza".
Neonazistowska miedzynarodówka
Z informacji, które zdobył dziennik, wynika, że Club 28 ma aż kilka kontaktów w Niemczech. Jak podkreśla, "tak dobre relacje polskich i niemieckich neonazistów jeszcze w latach 90. były nie do pomyślenia".
Najważniejszy jest urodzony w 1982 roku Michael Hein z Frankfurtu nad Odrą."W październiku 2017 r. wraz z kilkunastoma innymi czołowymi niemieckimi neonazistami był gościem na ślubie jednego ze swoich polskich towarzyszy w pałacu Brzezina pod Wrocławiem. Rok wcześniej to z kolei polscy rezydenci B&H – Krzysztof S. i Marek B. – gościli na jego ślubie" – czytamy w reportażu.
Innym z niemieckich kontaktów Polaków jest Thorsten Heise z Saksonii, który od 2018 roku organizuje w przygranicznym Ostritz festiwal Schild und Schwert (Tarcza i Miecz, w skrócie SS). To de facto zlot neonazistów z całej Europy. W 2019 roku zaproszono na niego pierwszy w historii festiwalu polski zespól – Twierdzę Wrocław.
Club 28 ma również świetne relacje ze skrajną prawicą w Skandynawii, Włoszech, Serbii, Ukrainy i Rosji.
źródło: "Gazeta Wyborcza"